Od dość długiego czasu bardzo bolą mnie plecy ( ok.2miesięcy) , a mianowicie dolny odcinek po lewej stronie kręgosłupa, za to po prawej nie odczuwam żadnego bólu. Ból ten nasila się podczas chodzenia, próby skakania na lewej nodze czy też przeproście bądź schylaniu się, jest to na swój sposób kucie. Wątpie, iż jest to kręgosłup ponieważ boli mnie tylko jedna strona pleców. Obstawiam iż mogą być to prostowniki. Warto wspomnieć iż ból powstał powstał po treningu pleców, jednak nie był on na tyle duży bym się przejmował. Ustąpił praktycznie do 0, mogłem skakać, robić przysiady, biegać. Jednak ostatnio przy robieniu brzuszków z obciążeniem na ławce skośnej w pewnym momencie odczułem straszne ukucie i natychmiastowo przestałem ćwiczyć. Smaruje plecy maścią na nadciągnięcia jednak w ostatnim czasie ból wogóle nie ustępuje. Zaprzestałem ćwiczeń na siłowni ponieważ niektóre ćwiczenia takie jak przysiady czy wiosłowanie powodują straszny ból. Gdyby znalazła się osoba z podobnym problemem, bądź taka która wie mniej więcej co to może być prosiłbym o odpowiedź.
Z góry dziękuje .