Jestem w Fazie V odchudzania. Schudłem ze 102kg do 88kg. Jaki suplement teraz dobrać?

Cześć,

Pomożecie mi dobrać suplement do aktualnej fazy? Pytanie na końcu.

Lubię sport, zawsze lubiłem. Zawsze miałe wagę w okolicach 80-90kg, ale w zeszłym roku się strasznie rozpasłem na co miało wpływ mnóstwo czynników. Do sedna.

Pozycja startowa.
1 listopada 2014
Wzrost: 191cm
Waga: 102kg
Tłuszcz w organizmie: 22%

Faza I - zacznij coś ze sobą zrobić "nie no, wyglądasz jak wrak"
Stosowany suple: ALRI Hyperdrive 4.0
Zmiana stylu życia: eliminacja alkoholu, dieta nieskowęglowodanowa
Sport: 1x w tygodniu siłownia, 1x w tygodniu piłka ręczna, 1x w tygodniu basen/squash (tyle średnio wychodziło, a zawsze planowałem 2x tyle, ale mam problem z egzekucją planów ;f)
Słabości: nie mogę żyć jak asceta, pije około litr dziennie Coli Zero + wyciskana cytryna + raz w tygodniu jakaś czekolada

Checkpoint nr 1 - 15 grudnia - 45 dni po rozpoczęciu - koniec pudełka Hyperdrive
Wynik: 91kg - całkiem nieźle
Zmiana stylu życia: święta i nowy rok... alkohol przywrócony do łask, dietę niskowęglowodanową szlag trafił

Checkpoint nr 2 - 3 stycznia
Wynik: 93kg - myślałem, że będzie gorzej

Faza II - mocne uderzenie
Stosowany supl: Synedrex (przez pierwsze 3 dni tak kopało że aż chciałem odstawić, potem się ustabilizowało - ale i tak to jest mega mocna rzecz)
Zmiana stylu życia: powrót do diety nieskowęglowodanowej, ograniczenie alkoholu do minimalnych ilości
Sport: 1-2x w tygodniu siłownia + 1x piłka ręczna

Checkpoint nr 3 - 1 marca
Wynik - 85kg, 16% tłuszczu

Faza III - stabilizacja, odłożenie supli, brak zmiany diety, sport tak jak był
Checkpoint nr 4 - 5 kwietnia
Wynik - 87kg, 17% tłuszczu, hmm

Faza IV - 5 kwietnia - wakacje w Azji
Wspomagający supl: Yohimbine HCL
Sport: 10-15km piechotą każdego dnia, mnóstwo grania w piłkę, w krykieta, chodzenia po górach itd

Checkpoint nr 5 - 5 maja
Wynik - 86kg, ale tylko 12,8% tłuszczu

Faza V - utrzymanie
Sport - 5km biegu trzy razy w tygodniu, dieta nieskowęglowodanowa ale mniej restrykcyjna, intensywna praca blokuje mi na razie pozostałe aktywności

Checkpoint nr 6 - dziś 23 maja
Wynik - 88kg, hmm...
Cel:
- waga już jest w porządku, bardziej zależy mi na zmniejszeniu % tkanki tłuszczowej
- nie zależy mi na rozwalonych barach, tylko po prostu chcę być w formie i nie wstydzić się na plaży

Plany
- próba biegania 6 razy w tygodniu zamiast 3 razy
- dołożenie okazjonalnej siłowni i basenu
- rower kiedy tylko się da (w praktyce pewnie 1-2 trasy w tygodniu bo praca nie pozwoli na więcej)

Pytanie
- szukam jakiegoś w miarę bezpiecznego dla organizmu supla, który wspomoże moje dochodzenie i utrzymanie formy. idealnie gdyby było to coś co mogę łykać codziennie przez dłuuższy czas
- ten Hyperdrive 4.0 był za słaby, spadek wagi w I etapie spowodowany był raczej zmianą stylu życia
- Synedrex natomiast jest chyba za silny - tzn. daje naprawdę mocne efekty, ale boje się go stosować dłużej... jest dobry na 2 miesiące raz na dwa lata
- Yohimbine mooże trochę pomogło, ale efekt uzyskany został bardziej przez sport

Pomożecie coś dobrać? :)

https://www.sfd.pl/REGULAMIN_DZIAŁU__ANKIETA-t569834.html
problem moze okazac sie bardziej zlozony.
wypelnij solidnie ankiete

Ok, może to pomoże :)

1) obowiązkowa fotografia sylwetki ( przód lub tył); ewentualnie opis: bf, typ budowy ciała
Przesyłam.

2) wiek
25 lat

3) waga/wzrost
191cm/88kg

4) staż treningowy
Dietę zacząłem 1 listopada 2014. Nigdy nie byłem amatorem siłowni - bardziej dorywczo. Kiedyś trenowałem triathlon i generalnie basen,rower,bieganie + piłka ręczna to moje ulubione sporty.

5) cel cyklu
Dalsza redukacja tkanki tłuszczowej szczególnie z korpusu (nogi i ręcę są naprawdę spoko), stabilizacja wagi

6) stosowane już wcześniej suplementy
7) stosowane wcześniej spalacze
Nie jestem pewien co jest suplementem, a co spalaczem.
- Hyperdrive 4.0 - listopad-grudzień 2014 - był za słaby, spadek wagi w I etapie spowodowany był raczej zmianą stylu życia
- Synedrex styczen-luty 2015 - natomiast jest chyba za silny - tzn. daje naprawdę mocne efekty, ale boje się go stosować dłużej... jest dobry na 2 miesiące raz na dwa lata
- Yohimbine - kwiecien - mooże trochę pomogło, ale efekt uzyskany został bardziej przez sport

8) suplement stosowane przez ostatnie 60 dni wolnych od
- Yohimbine w kwietniu, potem nic

9) ilość dni wolnych od kreatyny
- w ciągu ostatniu paru lat nie brałem

10) informacje na temat diety (rozklad b/ww/tł na kg masy ciala, zapotrzebowanie kcal i bilans w diecie)
- hm, aktualnie staram się ograniczać węglowodany - nie pije słodkich napojów, nie jem słodyczy, pszennego pieczywa itd. ale lubię cole zero z cytryną i raz w tygodniu zdarzy się, że zjem coś słodkiego albo zjem jakiś średnio zdrowy posiłek
- alkohol - max 1 raz w tygodniu tak na ostro, oprócz tego max 1-2 piwa
- zapotrzebowanie kaloryczne koło 2400kcal, w ciągu dnia nie licze kalorii, czasami zdarza mi się jeść nieregularnie gdy pracuje po 16h
- teraz jakieś 14 - 15% tłuszczu

11)przewidziane finanse na cykl
- pieniądze nie są problemem bo pracuje, oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku

12) uwagi i sugestie
- szukam jakiegoś w miarę bezpiecznego dla organizmu supla lub spalacza, który wspomoże moje spalaie tłuszczu, dochodzenie i utrzymanie formy. idealnie gdyby było to coś co mogę łykać codziennie przez dłuuższy czas
- 100 razy bardziej wole kardio niż siłowy

Redukcja tłuszczu się wiąże ze spadkiem wagi, pomyśl może o zbudowaniu trochę mięśni, bo jak się dalej będziesz ciał to co to jest za waga przy 190 cm wzrostu.

Mięśnie tak - ale siłownia nigdy nie była moim ulubionym miejscem. Zdecydowanie wole sporty typu rower, basen, czy bieganie. No, ale spróbuje teraz trochę bardziej na siłowni pocisnąc.

Niemniej - jakie suple / spalacze w tym momencie polecacie?

Fajnie schudłeś, gratuluję. Jako suplement polecam ci spalacz z olimpu Spalacz
Kolega stosował i spadł z 115 do 85kg. Radze ci już za dużo na wadze nie spadać bo naprawdę wysoki jesteś, ale spalacz jak najbardziej pomoże ci pozbyć się zbędnej tkanki tłuszczowej. Jako ćwiczenia to polecam ci właśnie biaganie, jazda na rowerze.


Pozdrawiam

zaden spalacz nie jest ci potrzebny na te chwile.
jedzac na oko mozesz jesc najlepsze spalacze na swiecie (co juz robiles i sam sie przekonales, ze z marnym skutkiem) i tak nie osiagniesz swojego celu.

ja proponuje zbilansowac diete i wziac sie za syl;wetke od strony talerza, a nie lykniecia pigulki

Ja tylko radze, oczywiście że nie można się obżerać bo żaden spalacz ani ćwiczenia nic nie dadzą . Pamiętaj dobra dieta i ćwiczenia to 95% sukcesu :)

A co myslicie o takim planie?

Bieganie 5 razy w tygodniu + siłownia 2 razy w tygodniu + w miarę możliwości rower/basen/ręczna.

Codziennie:
https://sklep.sfd.pl/ActivLab_L-Karnityna_600-opis2123.html

W dni bezsiłowniowe:
https://sklep.sfd.pl/Olimp_THERMO_STIM-opis1209.html

W dni z siłownią:
https://sklep.sfd.pl/SFD_Pure_creatine-opis26688.html 

1 szkoda kasy chyba że w sporych dakach moze poprawi wytrzymałość przed treningiem

2 jak j/w spalacze brałeś ten Cię nie klepnie w sensie pobudzenia,

3 lepiej już stałą suplementację zrób 5g codziennie

Ogranicz bieganie, basen, rower do minimum. Ta forma wysiłku sprawdza się tylko na krótka metę, bo organizm się adaptuje i ćwiczenia areobowe stają się anty-skuteczne. Jeżeli nie będziesz cięgle zwiekszał i zwiększał intensywności doprowadzisz do pogorszenie sylwetki. A zwiekszają intensywność szkodzisz sobie zdrowotnie - masakrujesz stawy (szczególnie przy braku mieśni i zbyt dużej wadzę), obniżasz poziom testosteronu a promujesz kortyzol (efekt - sylwetka skinny-faty).
Zmuś się do treningu siłowego(porządnego - zero maszyn same wielostawy z wolnym ciężarem), rób interwały. Areo raz w tygodniu - to max (poczytaj na fejsie profil No Cardio).
Spalacze to ściema, ich wpływ na metabolizm jest niemal zerowy (tych "legalnych"), jedyne działanie to motywacyjne placebo. Jedynie kofeina coś daje.


Zmieniony przez - MalcerzV3 w dniu 2015-05-24 14:27:38