Mam problem z brakiem apetytu i częstym chrząkaniem, czasami z mokra plwocina, którą musze czasami odpluwać.
Jestem marynarzem i taka sytuacja ma miejsce tylko jak jestem na lądzie, na morzu wraca apetyt a chrząkanie nadal występuje, ale zdecydowanie mniej nasilone i prawie nie uciążliwe. Poprawa następuje od pierwszego dnia wejścia na statek i przez całe 2 tygodnie jest dobrze, w dzień w kórym schodze objawy z każdym dniem się nasilają. Zdarzają się kilkugodzinne przerwy w odczuwaniu objawów, często jak jestem w towarzystwie, itp. a noce przesypiam bez objawów.
Wstępne podejrzenia : refluks - gastroskopia wykonana, w opisie wszystko prawidłowe, w rozpoznaniu bardzo delikatny refluks. (Chociaz na lądzie nie pije gazowanych rzeczy, nie jadam na noc itp, na statku na odwrót, a mimo wszystko tam jest lepiej) stosowana Emanera i lek Zulbex, brak rezultatów
Laryngolog - wykonane rtg zatok - podrażnienie nosa, możliwe przewlekłe zapalenie zatok (po skoku spadochronowym rok wcześniej) - ból czasami przy pochylaniu, lecz nie jakis straszny, na morzu mniej odczuwalny, mimo że zdarza mi się praca z pochyloną głową, w kurzu, brudzie itp.
Jakies sugestie, co to może być lub do którego lekarza się udać i jakie badania wykonać? Alergolog, pulmonolog?