Maxy

Witam. Do tej pory trenowałem HST w następującym układzie: 15 - 1 seria, 10 - 2 serie, 5 - 3 serie. Chcialbym spróbować zwiększyć ilość serii w każdym mikrocyklu i tu moje pytanie. Czy nadal mierzyć maxy dla jednej serii, czy tym razem liczyć maxa uwzględniając wszystkie serie? Czyli dajmy na to, jeśli w 5-kach robiłbym 5 serii to maxa liczyć i tak dla jednej serii, czy dla pięciu serii z pięcioma powtórzeniami?

Zawsze dla jednej serii było, ciężar tak dobrany że po ostatnim piątym powtórzeniu nie masz siły na szóste. Jeśli w każdej z tych serii zostanie Ci siła na szóste, siódme itd. powtórzenie to ciężar jest za lekki.

No ale skoro mam wykonać 5 serii to czemu max dla jednej serii a nie pięciu? Czemu nie mogę obliczyć maxa dla 5 serii po 5 powtórzeń, skoro tyle mam zrobić na ostatnim treningu dla 5tek? Przecież pięć serii to zdecydowanie większe obciążenie dla organizmu niż jedna seria, nawet przy założeniu, że ciężar w każdej serii pozostaje niezmieniony.

5x5 to masz 25 powtórzeń w sumie, a jak przeglądam te różne plany to często jest 3x12 albo 4x10 (przybliżone wartości) więc mamy 36-40 powtórzeń. Pierwsza seria według mnie będzie zmarnowana jak leciutko sobie zrobisz 5 powtórzeń z zapasem sił na drugie tyle.

A jeśli w miarę wzrastania ciężaru, zbliżająć się do tego maxa, nie dam razy zrobić wszystkich serii po 5 powtórzen?

Im większy ciężar tym dłuższe przerwy, a sam ten plan 5/5/5/5/5 jest tak ułożony że ciężar musiałby maleć a nie wzrastać a max w pierwszej serii na samym początku i stopniowo coraz mniej. Jak w ostatniej serii nie dasz rady z danym obciążeniem to na następnym treningu obciążenie w ostatniej serii trzeba zmniejszyć metodą prób i błędów. Najlepiej niech ktoś z większym stażem jeszcze to oceni.

Czy ty na pewno piszesz o HST? Czy moze o 5x5?

O 5x5, logiczne że z każdą kolejną serią siły będzie Ci ubywać a nie przybywać więc żeby dokończyć piątą serię i nie zmarnować pierwszej ciężar musi maleć.

Jeśłi piszesz o HSt to mierzysz dla jednej serii

Są trzy opcje: ciężar będzie stały, malejący albo rosnący. Ze stałym i rosnącym możesz nie dotrwać do piątej serii, a z malejącym jak najbardziej. Nie wiem jak inaczej to sobie można zaplanować, i chciałbym widzieć ten trening bez moich wskazówek :p