Trudny metabolizm.

Hej. Zacznę od tego, że mam 19 lat, 173cm, pewnie 80kg. Zaczęłam się odchudzać 4 lata temu. Najpierw z wagą 64kg, dobiłam do 58, moja waga ciągle się wahała, 4 lata temu było 58kg, 3 lata temu 58kg, 2 lata temu 68kg, rok temu 78kg, i dziś jest podobnie. Mam strasznie rozchwiany metabolizm, przez swoją głupotę oczywiście. Mam bardzo często napady jedzenia, chipsy, pepsi, pieczywo. Rok temu zmotywowałam się, w ciągu miesiąca zrzuciłam 5kg dzięki siłce, ale wtedy chyba zbyt mało jadłam i pojawił się jojo. Rok temu mój wiek metaboliczny wynosił 27 lat, teraz pewnie około 50. Przebyłam dużo programów treningowych parę lat temu, od roku nie chce mi się nic, a wiem, ze tak nie mogę. Mam dopiero 19 lat i nie chce zaprzepaścić swojego życia dla jedzenia. Zawsze jak zacznę moją redukcję po jednym dniu mam wrażenie, że się nic nie spala, złoża jedzenia w organizmie nie mogę mnie opuścić. Macie jakąś radę jak naprawić metabolizm? czym się kierować na redukcji?

Rozpisz dietę zgodną ze swoim zapotrzebowaniem, podziałem BTW i uwzględnieniem wszelkich niezbędnych składników i wystarczy, teorie o metabolizmie, jak to on strasznie zniszczony często są mocno rozdmuchane. Jak policzyć zapotrzebowanie znajdziesz w poście podwieszonym na temat układania diety.