Mam 20 lat, 178 wzrostu i ważę 65kg
Chcę chodzić na siłownię, bo zależy mi porządnej masie, ale jako, że skończyłem szkołę średnią i nie chce mi się bezczynnie siedzieć to wybieram się do pracy(bo kasa też z nieba nie leci, a od rodziców mi głupio brać) - jako magazynier do zakładu samochodowego.
Będę jeździł z wózkiem z częściami samochodowym i je tam układał. 40 godzin tygodniowo w trybie 3 zmianowym, 8 godzin zmiana, przerwa tylko jedna 15 minutowa, praca z tego co kolega opowiadał nie jest ciężka jedyne co doskwiera to ogromna temperatura, bo tam jakieś piece grzeją i że nawet z 50 na hali jest.
Jak to pogodzić? Zapotrzebowanie mam na 3200 kcal, diete co prawda mam ułożoną, ale będę musiał ją nieco zmienić pod zaistniałą sytuację. Jak to rozłożyć?
I zmiana 6 - 14
II zmiana 14 - 22
III zmiana 22 - 6
I jak to teraz fajnie rozłożyć z posiłkami, co jeść w pracy mając tylko 15 minutową przerwę na 8 godzin pracy? Gainer?
Myślę, że z treningiem nie byłoby problemu, bo mamy siłownię 24/7, ale czy można ćwiczyć o 2-3 w nocy (jakbym wrócił o 22 z roboty)?
Z góry dzięki za pomoc i zainteresowanie tematem