Cwiczenia jakie wykonuje to FBW siłowe na rzeźbę 3x w tyg + 6x w tyg aeroby (bieganie, rower w terenie) w DT odrazu po siłce lekkie, w DNT rano po niewielkim posiłku nieraz na czczo.
Sporo czytałem o reversie diety o stopniowym schodzeniu z aerobów + podnoszeniu kalorycznosci posiłków i własnie tak bym chciał to przeprowadzić by sie nie zalać.
Moim celem jest nie tylo wyjscie na prosta kaloryczna ale i wejscie na plus by odrazu poszła masa. (czytałem ze po redu nieznaczne zwiekszenie kcal wraz z cwiczeniami na mase pozwala zwiekszyc ją nawet bedac na minusie. Odniesie się ktoś do tego?
A więc... co tydzień mam zamiar zwiekszać kcal z wegli o 80-90 kcal zmniejszajac aeroby o 15% w skali tygodnia.
I teraz mogł by mi ktoś wyjaśnic kiedy zaczyna sie plus kaloryczny? powiedzmy ze potrzebuje 2300kcal by ani nie chudnac ani nie tyć przy nic nie robieniu. Dodaje do tego trening siłowy ok 500kcal spalam na nim to teraz aby ani nie chudnac ani nie tyc musze jesc 2800? a jak chce zwiekszyc mase miesniowa to 2900 kcal (to takie ogolne uproszczenie chodzi mi o sposób zrozumienia tego procesu)