- zakwaszony organizm
- nie dokwaszony żołądek ( myślałem że to refluks ) lekaż przepisywał ipp d****
- delikatnie nieszczelne jelito
-grzybka w jelicie
Przez wzdęcia nie mogę funkcjonować co bym nie zjadł jest zle , no chyba że wypróżnię się elegancko to mam spokój 2 dni
Babka u której robiłem badania przepisała mi szereg preparatów naturalnych ,i zabroniła spożywać , ryż , mięso , ryby , owoce w których jest dużo cukrów prostych .Kazała spożywać wszelakie , kasze , jedyne białko zwierzęce jakie mogę dostarczyć to z jaj i to nie więcej jak 4 dziennie , resztę muszę się martwić białkiem roślinnym , mam jeść dużo warzyw , oleje- lniany , oliwa itp i teraz pytanie jak się za to zabrać żeby nic nie sp******ić jeszcze bardziej ? nigdy się w takie coś nie bawiłem :(
Do diety dodałem enzymy trawienne , kefir , ogórki kiszone , ocet jabłkowy na 15 min przed posiłkami , glutamine , o odżywkach białkowych mogę zapomnieć