Po ponad dwuletniej przerwie w aktywności fizycznej chcę znowu wrócić do ćwiczeń. Wcześniej przez ładnych kilka lat pływałem rekreacyjnie i jeździłem na rowerze, okazyjnie ćwiczyłem na siłowni. Niestety zwłaszcza ostatnie kilka miesięcy studiowania szczególnie dały mi się we znaki, przez mój spory apetyt i brak czasu na ruch przybrałem 10kg. W tej sytuacji nie widzę innej opcji jak powrót do ćwiczeń, gdyż fizycznie i psychicznie źle się z tym czuję.
Zastanawiam się co byłoby dla mnie lepszym rozwiązaniem - siłownia czy crossfit? Zależy mi głównie na powrocie do kondycji i rzeźbie, aczkolwiek trochę masy nie zaszkodzi. A może najlepiej będzie połączyć obie metody?
I jeszcze jedno szybkie pytanie - czy nabiał jest niezbędny w diecie aby osiągnąć konkretne efekty? Niestety nie mogę go spożywać, więc jakaś alternatywa na pewno by się przydała.
Metryczka:
Wiek: 20 lat
Wzrost: 178cm
Waga: 84kg (+
Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki! ;)