Białko i alk.

Tak, wiem że były takie tematy, ale zakładane lata temu, więc nie chciałem odświeżać. Mam tylko jedno pytanie, które w tych tematach nie zostało poruszone. Alkohol ścina białka, mamy przez to mniejszy przyrost masy i siły, ale czy alkohol ścina CAŁE białko? To znaczy... dajmy na to: Bolek i Lolek. Staż na siłowni, wzrost i waga identyczna. Razem piją alk, zawsze po tyle samo, z tym że Bolek przyjmuje więcej białka, a Lolek mniej. To ma znaczenie? Czy obydwóm gościom, zetnie się tyle samo białka? Czy im więcej białka przyjmujemy, tym więcej możemy sobie "pozwolić" na alk? tzn ten alkohol "mniej" tam zaszkodzi, jeżeli przyjmujemy większą ilość białka?

Litosci alkohol nic nie scina.... to jeden z wielu bzdur o ktorych kraza mity, nie chce mi sie wiezyc ze gdzies tu pisano takie rzeczy. Fakt faktem alkohol nie jest wskazany uosob trenujacych w Polskim slowa tego znaczeniu ale niech Bolek i Lolek sie nie martwia :)

ten mit chyba siega jeszcze czasow podstawowoki, gdzie byl eksperyment z jajkiem kurzym i alkoholem%)

a można spożywać alkohol jesli robi się masę i spożywa duzo białka?

Białko tu nie gra roli, bo przecież mit z "ścinaniem białka" przez alkhol został niby juz dawno obalony. Powiedzmy, ze na mase jest "mniej" szkodliwy alk. ale czy tak czy siak odradza się picia alk. No ale jakieś jedno, dwa piwka raz na tydzien po męczącym dniu, to nawet trzeba! samo zdrowie :D

najbardziej prozdrowotne jest czerwone wino wytrawne z alkoholi.