Ćwicze od 10 miesięcy. Można powiedzieć że regularnie ;)
Przez te 10 mieięcy trenowałem standardowo na mase 3-4 razy w tygodniu.
Dieta składała się mniej więcej :
rano : 2 batony w szkole(góralki mleczne) ;)
obiad : to co mama dała - czyli standardowo ;)
podwieczorek : jajka, serki wiejskie , mleko.
kolacja : ryz albo makaron
wiek : 17 lat
waga: gdy zaczynałem ćwiczyć miałem 52kg , a obecnie 53kg :( zero progresu :( (załamałem się .
teraz mam wakacje i prosilbym o jakies porady.
Obecnie najbardziej chciałbym się skupić na nogach ( jakie ćwiczenia polecacie). Czy bieganie dobrze wpłynie na wygląd moich nóg i wage czy przeciwnie?
Mój sprzęt to hantle 2 X 15kg(możliwość połącenia w sztange). Reszte sprzetu np. ławeczki zastępuje innymi sposobami np. zwykłą ławką. ;)
Myśle jeszcze nad czymś w stylu drążek , pompki , 6 weidera no i standardowy trening.
A moze najlepiej przez wakacje sobie odpóścić ćwiczenia , a tylko dużo jeść?
Poniezej zamieszczam zdjęcja i prosze o ocene oraz porady np. na czym sie bardziej skupić ;)