Zacznę moze na wstępie, ze jedyne informacje jakie znajduje w necie nt powstawania tłuszczy trans dotyczą powstawania tych tłuszczy podczas smażenia na zdrowych olejach w wyniku wysokiej temperatury a także działania światła przez dłuższy czas.
Wiemy także ze kwasy nasycone nie maja takich właściwości "psucia sie" ponieważ nie posiadają nietrwałych wiązań podwójnych.
Jednonienasycone posiadające jedno takie wiązanie sa juz 10 razy bardziej wrażliwe na zepsucie niż nasycone, jednak mimo tego uważa sie ze na krótkie smażenie mogą ewentualnie sie nadać np oliwa z oliwek do jajecznicy ktora posiada ok70% kwasów jednonienasyconych.
Natomiast kwasy wielonienasycone omega6 sa jeszcze następne 10 razy bardziej wrażliwe niż jednonienasycone, a omega3 nawet 25 razy.
Teraz pojawia sie pewna sprzeczność a mianowicie proces powstawania masła orzechowego czy migdałowego. Jak wiadomo orzechy ziemne zawierają duża ilośc wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega 6, a także jednonienasycone a masło migdałowe głownie kwas jednonienasycone i troche omegi 6.
Jak wiadomo aby uzyskać masło orzechowe trzeba te orzechy wpierw podprazyc czyli poddać wysokiej temperaturze, wiec powinny wytworzyć sie wtedy tłuszcze trans, a producenci rożnych masel orzechowych dla sportowców twierdza ze takich tłuszczy nie ma w tym produkcie. Załóżmy ze piszą prawdę ponieważ maja kontrole i by sie wydało to moje pytanie teraz brzmi: czy jak posiadam takie masło orzechowe czy migdałowe albo tahini i dodam te masło do masy na omleta (jaja, troche otrębów, banan, cynamon,) i omleta smażę na patelni oczywiście na tłuszczu nadającym sie do smażenia (masła klarowane lub olej kokosowy) zmiksowana masę wlewam na rozgrzana patelnie to czy podczas smażenia powstaną tłuszcze trans skoro w masie omletowej było masło orzechowe