Redukuje od paru miesiecy, wczesniej byłem zalany troche ale w koncu zeszlo troche fatu i musze wam powiedziec ze mam bardzo ale to bardzo mam duzo żył pod skórą, takich zielonych, praktycznie wszędzie w lustrze widoczne z bliska, niestety nie "wyskoczyły" one jeszcze bo pewnie 18% bf to troche duzo na widoczne żyły ale... czy to normalne miec tak duzo żył? mam je na barkach, klatce, bicu przedramieniu(to raczej kazdy ma) ale mam nawet obok brzucha, lekko pod pachą na plecach itd.
Pocieszcie mnie teraz i powiedzcie ze gdy zejde do niskiego bf, np 14% to te wszelkie zyly wyjda na wierzch na pompie albo i bez?
A no i jestem naturalem, myslalem wczesniej ze na dopingu tylko zyly wychodzą (robur z WK) ale jak widac kazdy je ma, kwestia tylko kiedy "wyjdą"
Jak to wiec jest? bo normalnie jak przed lustrem sie przegladam to niezle to wyglada, a jeszcze bardziej niezle by bylo jakby te zyly wyszly.
W dodatku nie wiem jak to mozliwe ale wydaje mis ie ze duzo lepiej wygladam niz jak na masie, ale domyslam sie ze to wina ze miesnie sie odslonily a wczesniej byly zalane tłuszczem.
Wracajac do tych żył, czy to od genu zalezy? bo normalnie aż opytolilem włosy z rąk i barkow zeby sie na nie patrzyc. :D