Dziwny ból pod bicepsem(?)

Witam.Juz ponad dwa tygodnie temu zrobilem sobie normalny trening na którym robiłem uginanie ramion z supinacją.Podczas treningu, i po nim nie odczuwałem żadnego bólu w ręce.Na następny dzień ku mojemu zdziwieniu zamiast typowej obolalosci miesniowej pojawil sie lekki tepy bol w prawej rece.Nie wiem dokladnie co mnie boli.Bol pojawia sie podczas ruchu w stawie lokciowym i napinaniu bicepsu.Jest on zlokalizowany miedzy barkiem a lokciem, blizej lokcia i nie jest to biceps tylko tak jakby cos pod spodem.Tego samego dnia w ktorym wystapil ten lekki bol silowalem sie z kumplem na reke(silowalem sie juz po wystapieniu tego lekkiego bolu).Mamy taka sama sile wiec przez pare minut cisnelismy na maksa i na koncu nikt nie wygral.Ale wtedy poczulem mega bol wlasnie w tym miejscu.W dodatku zakres bolu rozszerzyl sie nawet do wewnetrznej czesci przedramienia.Po 30 minutach bol sie zmniejszyl do takiego poziomu jak na poczatku.Na nastepny dzien bol ustapil calkowicie.I tak zrobilem sobie tydzien przerwy od plecow i bicepsa, pracowalem tylko nad nogami.Po tym tygodniu wskoczylem na drazek po rozgrzewce i po 2 serii bol powrocil (od razu).Pomyslalem sobie ja pier....Na nastepny dzien bolu nie ma i reka jak nowa.Mialem umowiona wizyte u fizjo w innej sprawie ale zapytalem go przy okazji o ten bol.On pomacal tam gdzie bolalo powiedzial ze nic groznego i ze mam smarowac jakas tam mascia (juz nie pamietam nazwy).No ok znowu mimo ze tego nie chcialem zrobilem tydzien przerwy i smarowalem reke tym czyms.Dzisiaj minal tydzien.Wskoczylem na drazek i zrobilem pare podciagniec i nic.Zero bolu.Mysle sobie ze cud.3 godziny pozniej czuje juz lekki bol....W sumie mam ochote rzucic to wszystko i przestac cwiczyc cokolwiek bo wiecej mam przerw niz cwiczen a co najlepsze wszystkie kontuzje lapie poza treningiem (na drazku podciagam sie jak przechodze pod nim).Moze ktos powiedziec czy mial cos podobnego i czy wie co to jest i czy to wyleczyl, oraz do jakiego lekarza mam z tym isc?