[BLOG] patrykpok, może wreszcie jakieś postępy?

Po wypoczynku wakacyjnym czas wrócić do treningu i rozpocząć cykl HST. Nie wiem tylko czy na pewno rozpocznę go jutro, bo zaczyna mnie drapać w gardle, może jakieś przeziębienie. Nie wiem czy do diety nie wrzucę jakiegoś gainera albo bulka, żeby zwiększyć trochę węgle, bo nie chce mi się jeść już tych bananów, czy zwiększać liczbę makaronu lub ryżu.

No i HST jeszcze poczeka, lekka gorączka 37,7 kaszel, katar, czyli typowe przeziębienie. Jak dobrze pójdzie to zaczynamy od przyszłego tygodnia. Dieta cały czas zgodnie z planem.

Nie przechodziło i w środę poszedłem do lekarza - zapalenie oskrzeli i antybiotyk. Dziś już lepiej, ale cykl zacznę dopiero od kolejnego tygodnia. Mówi się trudno, ale za to chęci do treningu takie jak nigdy.

Koniec terapii antybiotykowej. Mamy czwartek, w poniedziałek wracamy z siłownią. Jest słabo, bo wygląda jakby masa mięśniowa spadła, a tłuszcz się zwiększył. Trzeba się brać do roboty.

Po planowanej 2 tygodniowej przerwie, i 2 tygodniowej nieplanowanej z powodu zapalenia oskrzeli rozpoczynamy HST. Pierwszy trening miał być wczoraj, ale czułem się słabo. Nie wiem czy to z powodu przerwy, czy może jeszcze osłabienie po antybiotykach. Po wiosłowaniu nie dałem już rady i musiałem przerwać trening, ciężko mi się oddychało i byłem blady jak ściana. Dziś trening dokończyłem. Wiem, że to trochę bez sensu, ale już teraz zaczynam, bo ćwiczę z kolegą i i tak czekał na mnie już 2 tygodnie. Jutro wolne, kolejne treningi czwartek i piątek. Docelowo będę trenował pon, śr, pt. Jedzenie jak widać poniżej. Dziś długi dość intensywny dzień to i kalorii trochę więcej.Tu wprowadź tekst linku...

Blog do zamknięcia. Straciłem werwę do prowadzenia, nadal w dzienniku będę pisał sobie dietę, bo to wygodne, ale treningó też nie będę dodawał. Dzięki za wszystkie komentarze.