Mam pewien problem ze wzdęciami, co jest dla mnie bardzo dyskomfortowe. Na początku wspomnę, że odżywiam się zdrowo i regularnie ćwiczę siłowo. Wzdęcia pojawiają się po każdym posiłku, bez względu na to co zjem. Po prostu po wszystkim. Próbowałam już chyba wszystkiego. Robiłam różne badania krwi, moczu, badałam poziom kortyzolu, robiłam gastroskopię, chodziłam do alergologa, robiłam badania na pasożyty czy grzybicę układu pokarmowego. Odstawiałam różne grupy pokarmowe m.in. nabiał, gluten, rośliny strączkowe, a nawet wszystko naraz, bo byłam na diecie fodmap. Zmniejszałam/zwiększałam ilość błonnika w diecie, korzystałam z domowych metod (mięta, kminek, koper włoski itd.), piłam siemię lniane. Byłam u ginekologa, badałam hormony. I pewnie jeszcze kilka rzeczy, o których w chwili obecnej nie pamiętam. Jednak nic z wymienionych rzeczy nie przyniosło efektów, a wzdęcia nadal są. Już kompletnie nie mam siły i nie wiem jak sobie z tym radzić. Może macie jeszcze jakieś pomysły, porady?
...
Napisał(a)
Witam.
Mam pewien problem ze wzdęciami, co jest dla mnie bardzo dyskomfortowe. Na początku wspomnę, że odżywiam się zdrowo i regularnie ćwiczę siłowo. Wzdęcia pojawiają się po każdym posiłku, bez względu na to co zjem. Po prostu po wszystkim. Próbowałam już chyba wszystkiego. Robiłam różne badania krwi, moczu, badałam poziom kortyzolu, robiłam gastroskopię, chodziłam do alergologa, robiłam badania na pasożyty czy grzybicę układu pokarmowego. Odstawiałam różne grupy pokarmowe m.in. nabiał, gluten, rośliny strączkowe, a nawet wszystko naraz, bo byłam na diecie fodmap. Zmniejszałam/zwiększałam ilość błonnika w diecie, korzystałam z domowych metod (mięta, kminek, koper włoski itd.), piłam siemię lniane. Byłam u ginekologa, badałam hormony. I pewnie jeszcze kilka rzeczy, o których w chwili obecnej nie pamiętam. Jednak nic z wymienionych rzeczy nie przyniosło efektów, a wzdęcia nadal są. Już kompletnie nie mam siły i nie wiem jak sobie z tym radzić. Może macie jeszcze jakieś pomysły, porady?
Mam pewien problem ze wzdęciami, co jest dla mnie bardzo dyskomfortowe. Na początku wspomnę, że odżywiam się zdrowo i regularnie ćwiczę siłowo. Wzdęcia pojawiają się po każdym posiłku, bez względu na to co zjem. Po prostu po wszystkim. Próbowałam już chyba wszystkiego. Robiłam różne badania krwi, moczu, badałam poziom kortyzolu, robiłam gastroskopię, chodziłam do alergologa, robiłam badania na pasożyty czy grzybicę układu pokarmowego. Odstawiałam różne grupy pokarmowe m.in. nabiał, gluten, rośliny strączkowe, a nawet wszystko naraz, bo byłam na diecie fodmap. Zmniejszałam/zwiększałam ilość błonnika w diecie, korzystałam z domowych metod (mięta, kminek, koper włoski itd.), piłam siemię lniane. Byłam u ginekologa, badałam hormony. I pewnie jeszcze kilka rzeczy, o których w chwili obecnej nie pamiętam. Jednak nic z wymienionych rzeczy nie przyniosło efektów, a wzdęcia nadal są. Już kompletnie nie mam siły i nie wiem jak sobie z tym radzić. Może macie jeszcze jakieś pomysły, porady?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Moze masz nieszczelne jelita, kiepska flore bakteryjna i slabo zakwaszony zoladek....wtedy trawienie czegokolwiek lezy. Przyjmowalas czesto antybiotyki w swoim zyciu, jesz kiszonki (te prawdziwe, domowe)?
...
Napisał(a)
Za dziecka dużo chorowałam i bardzo często byłam na antybiotykach, a kiszonki domowe jadam dość często.
...
Napisał(a)
Ja na Twoim miejscu zglosiabym sie do dietetyka klinicznego z prawdziwego zdarzenia. Bo jelita cos niedomagaja, ja mysle, ze podejscie naturopatyczne moze cos zdzialac. Skad jestes?
...
Napisał(a)
Ok popytam wsrod znajomych o dietetyka klinicznego z nieco innym podejsciem. Dam znac.
...
Napisał(a)
Mi pomogła eliminacja nabiału, węgli prostych, cukru (w tym owoców). Utrzymuję do tego stały rozkład kcal od pół roku bez oszukiwania. Wzdęcia które męczyły mnie od 6lat zniknęły :) gastrolog nie wiedział co mi jest, była teoria egzotycznych balterii. Mam trudności w trawieniu wciąż ale trochę sprawniej działa pod kontrollą kcal.
http://www.sfd.pl/Meybee_/_Road_to_be_Iron-t804665.html
Cycling macht frei!
02 Orlen Marathon: 05:13:47
35 Maraton Warszawski: 05:26:29
32 Maraton Warszawski: 05:58:52
Half Ironman: SOON
...
Napisał(a)
Mi eliminacja tych produktów nie dała efektów :) Ale od wczoraj właśnie wprowadziłam do diety rozkład BTW i sumiennie będę to liczyć wraz z kaloriami bez żadnego oszukiwania i może taki stały rozkład kcal coś mi da. Spróbować nigdy nie zaszkodzi ;)
Polecane artykuły