Mam kłopot z przegubem, tj. grubością przedramienia przy nadgarstku. W ramieniu mam ≈38 cm, natomiast 5 cm nad nadgarstkiem ledwo 20. Wygląda to komicznie, sami spójrzcie.
Ćwiczę przedramiona ściskaczem regulowanym (10-40 kg, obecnie "komfortowo" ściska mi się trzydziestkę), spięciami w przedramieniu z ciężarem, popularne "nawijanie" (powolne krążenie hantelką w nadgarstku) już ponad kwartał i zero poprawy. Z siłą w przedramieniu nie mam problemu, chodzi mi tylko o kwestię estetyki, bo już podświadomie przekręcam przedramię przy zdjęciach żeby "jakoś to wyglądało".
Proszę o porady i z góry dziękuję za odpowiedź.