w połowie/pod koniec sierpnia wyjeżdżam z kolegą do pracy do UK. Praca fizyczna do 10h dziennie. Wiadomo chcemy zarobić jak najwięcej się da, wiec będziemy zapi@!$#$%ć.
Praca wygląda tak: http://static1.squarespace.com/static/52022b5ae4b0d7436ca6e2a7/52022b5ae4b0d7436ca6e2ae/522dfae7e4b0e0717e401ccb/1378745065797/IMG_1668.jpg?format=1000w
Noszenie koszy 20-25kg. Chcemy jakoś zminimalizować zakwasy i zmaksymalizować naszą możliwość pracy.
Myślę o treningu z obciążeniem 25-40kg(max maxów) a ich zakres powtórzeń do oporu (20/25+) z ćwiczeniami :
-przysiad przedni
-wykroki
-spacer farmerski
-romanian DL
- overhead press
+ coś na dół pleców (zapewnie ćwieczenia z waga własnego ciała) oraz na barki (ćwiczenia zapobiegające kontuzjom)
++ DL MAXY z 80kg(więcej nie mam w domu)
Dostępny sprzęt to : ławka (można ustawić na skos), sztanga i kettelbell 16kg + drążek na trzepaku
Wiem, że to troszkę już późno na przygotowania zwłaszcza dla kolegi (nic nie robi) ja cały czas ćwiczę. Martwy, przysiad przedni, wykroki, drążek to mój chleb powszedni na treningu.
Możecie coś doradzić ? macie jakieś sugestie?