Mam na imię Przemek, mam 18 lat i problemy z kolanem, otóż miałem około miesiąca temu wypadek
wyskoczyła mi rzepka z prawej strony, wystrzeliła można by rzec ;] Po usg i rezonansie wyszło że mam
drobny odprysk kości i 2 więzadła naderwane , przednie krzyżowe (2 stopień naderwania, i tylne krzyżowe ( 1 stopień ) .
Byłem u ortopedy i powiedział że porządna rehabilitacja, pływanie, rower i wszystko powinno wrócić do normy. I tak było, powoli dochodziłem do sb, noga mnie już nie bolała i co najważniejsze miałem pełen zakres ruchu i normalnie chodziłem ale jeszcze nie byłem na żadnej rehabilitacji :) I tutaj pojawia się problem, otóż w poniedziałek miałem pierwsze zabiegi ( dmuchanie azotem- krio ) , prądowanie , i jakaś magnezoterpia, wszystko było ok, wróciłem do domu, wieczorem gdy chciałem wyprostować nogę poczułem ból .. od 2 dni nie moge wyprostować do końca kolana, a gdy próbuje ból jest naprawdę mocny.... Jakby tam mi coś blokowało, wewnątrz kolana, mniej więcej pod rzepką i przy chodzeniu dłuższym, kolano lekko puchnie i odczuwam je .. I teraz pytanie , co się mogło stać ? czy możliwe jest, że prądowanie, mogło coś naruszyć jeżeli było za duże napięcie, czy raczej nie ? ? ? Prosze o pomoc kogoś kto się na tym zna, bo już nie mam siły..
Operacja moim zdaniem nie jest konieczna, ponieważ rzepka praacuje tak jak ma pracować i więzadła też mnie nie bolą przy nacisku .. noga jest sprawna, tyle że nie chce sie do końca wyprostować i boli ..
Naprawdę będę wdzięczny jeżeli ktoś postara mi się pomóc, doradzić
z poważaniem
Przemek ;)