1. 6.00 rano - płatki owsiane, białko w proszku i oliwa z oliwek
2. 9.30 w pracy na przerwie - ryż + mięso z kurczaka.
3. 12.00 w pracy w przerwie - ryż + mięso z kurczaka.
I tutaj robi się problem bo kończę najwcześniej o 14 ale przeważnie o 16 i jadę od razu na trening.
Od 12 do 16.20 (zaczynam trening) już sporo czasu minęło a tak w aucie na szybko ciężko mi będzie jeść ryż czy coś podobnego więc może ktoś ma jakiś pomysł? Jak Wy sobie radzicie z takimi problemami.
Po treningu szybko do domu i jakiś gainer a po godzince od treningu porządny posiłek z ryżem i mięskiem.
Jak z tym przedtreningowym jedzeniem?