(prawdopodobny) tłuszczak pod żebrami

Witam,
Na początku zaznaczam, że oczywiście wybiorę się do lekarza, lecz teraz przez kilka tyg jestem za granicą więc to bardzo nie na rękę. Piszę, aby zaczerpnąć pewnych informacji.

Od kilku miesięcy mam drobny problem, z którym nic nie robiłem bo nie czułem takiej potrzeby, lecz z czasem stawało się to coraz bardziej odczuwalne. Po lewej stronie ciała, między mięśniami prostymi brzucha a żebrami odczuwam jakieś zgrubienie, które przy rozluźnionych mięśniach znajduje się lekko pod żebrami, a podczas ich napinania lekko "wychodzi na zewnątrz", po uchwyceniu daje się nieco przesuwać. Obiekt ten powoduje dyskomfort podczas treningu brzucha (nacisk na żebra), czasem przysiadów i MC - przez mocne napięcie gorsetu mięśniowego. Czasem podczas gwałtownych ruchów także odczuwam dyskomfort przy codziennych czynnościach.
Tematem zacząłem się interesować, gdy przez przypadek natrafiłem na artykuł o tłuszczakach. Myślę, że to najprawdopodobniej stanowi mój problem.

Chciałbym dowiedzieć się, w jaki sposób może zostać usunięty / zmniejszony / leczony tłuszczak z tych okolic, oraz jak długo będzie trwał powrót do treningów? Z doświadczenia wiem, że lekarze często "na zapas" zalecają bardzo długą ostrożność. Ktoś z Was miał podobny problem?

Pozdrawiam

Zacznij od badania fizykalnego + rtg/usg tam gdzie jesteś. Jakieś pogotowie czy sor miejscowe na pewno jest.

Problem w tym, że jestem w Niemczech a nie mówię po niemiecku - angielski wystarcza mi do celów wyjazdu. Tutaj nigdzie nie mówią po angielsku, w pogotowiach itp. też na pewno nie, więc nie dogadałbym się.

No to na "oko to może być wszystko - przerwanie powłoki brzusznej, tłuszczak, jakaś narośl nie wiadomo czy na tkankach miękkich czy kości, guz, rak itd...

Bez badania możemy sobie zgadywać, kto da więcej. Zrozum to.

na nfz zbadaja ci tylko palpacyjnie, a po wycieciu dopiero okresla co to za tkanka.
wiem, bo sam 3 wycinalem. Mozliwe, ze nie badali innymi metodami bo z gory bylem zdecydowany na wyciecie. czas oczekiwania okolo pol roku


Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2015-08-05 17:27:12

Ja na operacje czekałem chyba 2 miesiące :P Ale to może dlatego że tłuszczak był już dosyć sporych rozmiarów.. Chodziłem od małego do lekarzy ale mnie zbywali, dopiero w wieku 18 lat stwierdzili że trzeba usunąć :P Po wycięciu miałem przez tydzień szwy, po zdjęciu szwów poczekałem z 3-5 dni i powoli wróciłem do treningów :P

ja tak samo.
ogolnie z 2 tygodnie przerwy od treningow po wycieciu, oczywiscie jeszcze warto zapytac chirurga o stan blizny.
wbrew pozora to zabieg na powloce skornej (jezeli mowa o tluszczaku) ktory powinien dosc szybko sie goic. ale tutaj zawsze trzeba kierowac sie indywidualnym przypadkiem.


ja sie cykalem z opatrunkiem, pielegnacja blizny, a jak poszedlem na zdjecie, to chirurg na pelnej k***ie odkleil opatrunki i sie nie cackal

Dzięki za odpowiedzi, za 3 tyg może dam radę pójść do lekarza już w Pl.
Do kogo się kierować? Chirurg? Ortopeda?


Zmieniony przez - __II___ w dniu 2015-08-05 23:07:02

Wystarczy nawet kumaty POZ jeśli na NFZ.

Jeśli odpłatnie to idź do chirurga.

Ja mialem szczescie bo lek.POZ sam mial tluszczaki i bez problemu rozpoznal

Zdecydowałem opisać tu diagnozę lekarza - może ktoś będzie miał podobny przypadek i będzie ciekaw, czego się dowiedziałem.

Najpierw udałem się do lekarza rodzinnego, który dał skierowanie do chirurga i stwierdził, że to może być oderwanie chrząstki żebrowej.
Chirurg to wykluczył tłumacząc, że odczuwałbym bardzo silny ból, dał skierowanie na USG i RTG.
Lekarz rodzinny (ten sam) wykonał USG. Poszedłem do niego znów z wynikami RTG po skierowanie do chirurga, lecz na tym u niego się nie skończyło - podejrzewał powiększone serce (zrobił EKG, wykluczył), torbiel na nerce (znów USG, wykluczył) oraz niedodmę płuca (musiałem pojechać do kogoś innego, wykluczył). Potem dał mi skierowanie na badanie krwi i moczu (jak mówił, wcześniej zapomniał; wyniki ok) - i znów musiałem jechać z tym do rodzinnego.
Na końcu byłem u chirurga - ten stwierdził tylko, że przez 30 lat swej pracy nic podobnego nie spotkał, i że traktowałby to raczej jako ciekawostkę medyczną, jeśli nie boli mnie to znacznie ani nie utrudnia życia. Jeśli coś się pogorszy, mam udać się do niego po skierowanie do szpitala na 2 dni, wtedy mi zrobi tomografię, która powie coś więcej.

Także - "nałaziłem się" po lekarzach, a niczego się nie dowiedziałem. W sumie nie dziwię się ludziom, którzy zamiast iść do lekarza pytają na forum.
Podejrzewam, że być może przeskakuje mi przyczep mięśnia prostego brzucha - treningi robię bardzo ostrożnie.