Jakie sposoby na podciąganie na drążku, jeśli nie umiem podciągnąć się ani razu sama

Witam forumowiczów Otóż sprawa wygląda tak, mam w domu drążek rozporowy w futrynie i nie umiem ani razu podciągnąć się sama. Zamiast gum czy jak kto woli tubingu używam dętki rowerowej- z nią umiem zrobić max 3 powtórzenia. Stosuję również negatywy tj. wchodzę na krzesło i bez krzesła sama powoli opadam do wyprostu rąk. Nie stosuje tego za długo dopiero od paru dni. Moje pytanie jest takie czy jest jeszcze jakiś sposób wzmocnienia się do tego ćwiczenia? Drugie pytanie jest takie, czytałam że szerokość chwytu ma znaczenie oraz czy podciągamy się nadchwytem czy podchwytem. Nadchwytem ćwiczymy bardziej plecy (mówią że jest to bardziej efektywniejsze niż podchwytem) a podchwytem biceps. Moje pytanie jest takie czy jest sens wykonywać po kilka serii z małą ilością powtórzeń z gumą/negatywem każdego z tych? Mogłabym zrobić 4 serie po np 2 powt nadchwytem szeroko, tak samo podchwytem wąsko? Nie wiem też ja ustawić sobie ilość serii i powtórzeń. Panowie proszę o pomoc Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Trzeba trochę cierpliwości nie od razu można zrobić muscle UP :)
Dodając wszelkie ćwiczenia na mm. najszersze, bicepsy, piersiowe pomogą w podciąganiu.

Autorko tekstu- metody masz dobre. Podciąganie podchwytem nie tyle ćwiczy bicepsy, co mocniej włącza je do pracy, przez co (angażując więcej mięśni) nieco łatwiej się podciągać tym chwytem.

Zacznij od 4-5 dwójek z gumami, po czym zrób 4-5 negatywów 2-3 powtórzenia. To powinno dać mocny impuls, jeżeli masz słabe plecy. Co do chwytu: początkowo zacznij od takiego, w którym czujesz się mocniejsza. Na początek skupiłbym się na jednym chwycie, żeby przede wszystkim nauczyć układ nerwowy ruchu i aktywowania jednostek motorycznych; jak zaczniesz się podciągać np. podchwytem 1-3 razy, to dopiero wtedy myślałbym o wprowadzeniu drugiego chwytu.



Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-08-05 19:43:01