Trening, a praca fizyczna

Płeć : mężczyzna
Wiek : 21
Waga : 77
Wzrost : 182
Obwód klatki : 100
Obwód przedramienia : 30
Obwód ramienia : 35
Obwód talii : 83
Obwód uda : 60
Obwód łydki : 39
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : widoczne pokłady tłuszcz jedynie na udach, może 15%, NO IDEA
Aktywność w ciągu dnia : praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : od 3. tyg. nic
Odżywianie : pozwalające na utrzymanie aktualnej wagi w czasie pracy, w przypadków ćwiczeń nie będę mieć problemu ze zwiększeniem ilości produktów w diecie.
Cel : Odzyskanie pełnej sprawności fizycznej,, dobicie do 85 kg
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : 4+
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, rower, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Jak ćwiczyłem to brałem monohydrat kreatyny, węgle MassCore i S.A.W

Witam, chciałbym prosić was o rade. Aktualnie przez okres wakacji (3 rok studiów od października) pracuję od PN do PT w godzinach nocnych od 22:00 do 06:00 przy traku (noszenie desek na trumny). Później odsypiam i zwykle jestem wolny w godzinach 15-21. Planuje na powrót do treningu mięśni brzucha i nóg. Czemu jedynie te partie ciała? Dąb swoje waży i łapa mi się sama wyrabia, choć właściwie to tylko przedramię, ale z powodu nadwyrężenia nadgarstków nie chciałbym dodatkowo ich obciążać.

I tak zaczyna się mój problem. W robocie często obciążam kręgosłup i boje się, że popularne brzuszki czy przyciąganie nóg w leżeniu płaskim mogą mi zaszkodzić. Co do nóg to prawdopodobnie trening aerobowy byłby dla mnie najlepszy bo od kilku miesięcy mam problem z prawym kolanem, które niedomaga już przy pierwszym przysiadzie czy wchodzeniu na podwyższenia przy ugięciu ok 90*. (silny ból) Z bieganiem i jazdą na rowerze nie ma problemu. Do fizjoterapeuty po porady udam się niebawem.

Ćwiczę z przerwami od 7 lat i po prostu nie wyobrażam sobie spędzonych wakacji bez treningu. Macie jakieś porady?

porada taka jak dla wszystkich.
Nie ćwicz wybiórczo,nawet jeśli jesteś wyjątkiem, bo większość wybiórczo wali klate i łapy, Ty dla odmiany chcesz nogi i brzuch

Brzuszki wykonywane źle faktycznie nie pomogą kręgosłupowi(a wręcz go dobiją) ale nawet jeśli byś wykonywał je poprawnie to i tak są lepsze ćwiczenia,np kółko, planki,scyzoryki.

Z kolanem udaj się do lekarza jeśli faktycznie masz problemy. Im szybcej tym lepiej, bo nie ma ćwiczenia na uda które by nie wymagało ruszania kolanem, a skoro przysiad sprawia ból to albo jakoś masakrycznie źle siadasz, albo faktycznie coś z kolanem jest nie tak.
PS: Bieganie po nieodpowiednim terenie, jak i jazda na źle dobranym rowerze przy Twoim problemie z kolanem wcale nie były takie "najlepsze".

Możesz zainwestować w drążek do podciągania i poręcze(kupić lub zrobić samemu)


Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2015-08-07 10:16:11

Tak jak pisze QUEBLO, jeśli ktoś chce coś ćwiczyć wybiórczo to włącza mi się czerwona lampka. Rozumiem że w pracy sobie łapy trochę zmęczysz ale szczerze wątpię czy noszenie desek zapewnia kompleksowy trening górnej części ciała xD
Jeśli masz problemy z kręgosłupem i boisz się brzuszków to spróbuj wznosów nóg w zwisie. Powinno być mniej obciążające, co więcej kręgosłup jest wtedy rozciągnięty co powinno Ci dobrze zrobić na przestrzenie międzydyskowe.
Jeśli masz problemy z kolanem to bieganie będzie dobre na początek. Od tego Ci mięsni nie przybędzie ale dopóki nie masz w pełni zdrowego kolana to ja bym się za nic poważniejszego nie brał, a tak sobie rozruszasz troszke staw i za jakiś czas możesz przejść do czegoś bardziej siłowego.


Zmieniony przez - bialyjez w dniu 2015-08-08 07:58:26

biały jez - gościu pisze o problemnie z kolanem a ty mu polecasz bieganie ;), nie bez kozery osobom np z nadwagą odradza sie bieganie- dlaczego...?;)
jesli problem z kolanem, to szybki mas, a lepiej basen/rower

co do planu to tak jak poprzednicy cwicz całe cialo, jesli bedziesz przykładał sie mocno do pleców. nóg - zoriętujesz sie że ręce też rosną;)

Jeśli ktoś ma 150kg i jedynym wysiłkiem jest dla niego przerzucanie kanałow na telewizorze to rzeczywiście bieganie moze być zabójcze. Ale Norson ma 77kg przy ponad 1.8m wiec jemu to nie grozi. Musi ruszać tym stawem jeśli chce zrehabilitować kolano. Rzeczywiście basen byłby lepszy pod tym względem ale nie róbmy z niego kaleki. Poza tym napisał ze przy bieganiu nie ma bólu. Jeśli to coś poważniejszego to bez wizyty u lekarza się nie obejdzie.

imo bieganie to najgorszy sposób dla niego ( nawet uwzględniając rehabilitację)
Jesli chce rehabilitowac to powinien skupipc sie na rotacjach, i cwiczeniach uderzającch w m. obszerny przysrodkowy i obszerny boczny - jdnak z tym warto to sie wstrzyać - chodzi mi o to że naciski na kończyny przy bieganiu ( tzn. fazie lotu) są zabójcze dla osób w probemami z kolanami

Canecorso ma rację, bieganie odpada. Może pogłębić się uraz. Ja bym postawił na pływanie, najmniej obciąża stawy, a poprawia wszystkie partie mięśni. Jak nie umie pływać, to może pora się nauczyć.