Tak jak w temacie będzie mowa o podziale makroskładników dla osób mających zespół Gilberta. Sam posiadam tą wadę genetyczną i w dużym stopniu wpływa ona na moje życie. Wiem po swoim organiżmie że nie przyswaja dobrze dużej ilości tłuszczów ( szczególnie trans) a większa ich podaż odkłada się w tkance tłuszczowej.
Mając wiedze na temat podziału makroskładników przy obliczonym dziennym zapotrzebowaniu kcal dla zdrowej podzieliłem je. Niestety czuje że mój organizm nie reaguje dobrze na podział:
Białka: 2 – 2,2g na kilogram masy ciała
Tłuszcze: około 20 – 25% całkowitego zapotrzebowania energetycznego
Węglowodany: pozostała ilość kalorii
gdzie tłuszcze stanowią 74 g diety. Aktualnie zmniejszyłem je do 55 g a podskoczyło białko i węglowodany. Nasuwa się pytanie jak najlepiej podzielić makro i czy ktoś ma też taki problem?