Sytuacja wygląda następująco - aktualnie mam 24 lata, ważę 69kg przy wzroście 178cm. Jestem typowym ekto, lecz ostatnio przybrałem trochę wagi (nie wyglądam już tak śmiesznie chudo, ale niestety mam też trochę oponkę). Robiłem z pół roku temu przez jakiś czas masę, potem wyjechałem z kraju i tak to jakoś się ułożyło. Teraz chcę wrócić. Ścisła dieta + siłownia full sprzęt.
Moim celem jest sylwetka piłkarza - coś takiego, jak Nani, czy Memphis Depay. Oni też waża ~70kg przy podobnym wzroście, ale jednak siła i rzeźba są świetne. Wobec tego mam pytanie - czy powinienem uderzyć w masę, dobić do tych 73-75kg i potem redukować, czy ułożyć dietę na "zero", ćwiczyć i starać się zwiększyć obwody i zrzucić brzuch?
Moim priorytetem jest zwiększenie siły, nabranie kształtów (szczególnie kuleją barki, plecy i tric, jak to u ekto) i ogólnej tężyzny.
Co polecacie?