Od pewnego czasu przy wykonywaniu martwego ciągu obserwuje u siebie dziwną wysypkę na przedramieniu. Pojawia się najczęściej przy ok czwartej serii, w kolejnych robi się intensywniejsza. Wraz ze wzrostem intensywności ćwiczenia i wysypka robi się coraz większa, do tego stopnia, ze dziś na treningu przedramię zaczęło mnie piec i musiałem odpuścić... Dziwnie to wygląda, jakby krew mi chciała wyjść przez skórę... Czy to są wybroczyny? Powinienem się przejść z tym do lekarza? Może ktoś z Was miał kiedyś coś podobnego i może się podzielić wrażeniami/doświadczeniem/dobrą radą? Załączam zdjęcie przedramienia wykonane dziś, około półtorej godziny po treningu. Jutro pewnie "wysypka" zrobi się ciemniejsza i wrzucę kolejne zdjęcie, potem pojawią się malutkie strupki...
Pozdrawiam :)
Zmieniony przez - Jeffik w dniu 2015-08-20 23:56:32