SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Przytyć, ale nie mieć opony na brzuchu? Iść na siłownię mając 16 lat?

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 784

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Wiek 24 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 110
Cześć! Mam problem związany z koniecznością przybrania na wadze - ale najpierw moja mała historia: po dość (bardzo) niemądrym odchudzaniu i otarciu się o zaburzenia odżywiania, zatrzymałam się na wadze 44 kg przy wzroście 170 cm (wiek - niedługo 16 lat). Po paru miesiącach zdecydowałam się pójść do dietetyczki, bardzo fajnej babki zresztą. Okazało się, że mam 8% tkanki tłuszczowej (podobne tyle co skoczkowie narciarscy :P), na co powiedziała mi że tak optymalnie powinnam mieć ok. 15%. No i że na początek postaramy się dobić do 50kg. Wyliczyła mi zapotrzebowanie 1500 kcal (bo sportów nie uprawiam) i nakazała jeść 2500 kcal, co wychodziło mi średnio :P Od tamtej pierwsze wizyty byłam u niej raz, po miesiącu, z wagą 45 kg i bf 10,8%. Teraz ważę 46 kg, ale nie wiem ile dokładnie tych procentów mam.
I tutaj myślę nad jedną rzeczą: pewnie przydałoby mi się jeszcze trochę tkanki tłuszczowej, chociażby po to żeby uregulować miesiączkę której nie miałam dawno że ho ho. Poza tym mam kościste ręce, płaską klatkę piersiową i niestety wystające ramiona. Już naprawdę wolałabym mieć trochę krągłości na biodrach czy moich strasznych łokciach :P W związku z tym nie boję się kalorii, psychikę już praktycznie wyleczyłam, ale dalej nie chciałabym być otłuszczona w brzydki sposób, a najbardziej nie chciałabym mieć opony na brzuchu a reszty ciała dalej chudej. Czy jest jakaś metoda, żeby się tego wystrzec? Czy sęk leży w diecie, ćwiczeniach, czy to tylko i wyłącznie kwestia genów?
Tak btw. dietetyczka zaleciła mi, oprócz typowego jedzenia kasz, ryżu, makaronów & białka & warzyw, dodawanie np. serka mascarpone do koktajli, jedzenie zdrowych słodyczy typu chałwa, no i powiedziała mi że raczej nie muszę sobie nic odmawiać. Czy to naprawdę takie piękne? ;) Bo bardzo nie chciałabym musieć pilnować proporcji b/t/w i iść w jakąś monodietę typu ryż z kurczakiem 3 razy dziennie (chociaż mięsa i tak nie jadam). Bardzo proszę o radę, bo w tym "chcę (nie)chcę przytyć" miotam się już długi czas i naprawdę męczy mnie myślenie o jedzeniu, po tym wszystkim co kiedyś ze sobą robiłam.. :P
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Dobrą masę robi się jedząc czysto i ćwicząc.
Wpychanie byle czego na pewno skończy się otłuszczeniem.
Jednakże musisz liczyć się z tym że i kilogramy pójdą w górę, i obwody..
Worek pod pępkiem jestem oznaką niemądrych głodówek i zarzynania się aerobami.
Lektura do poczytania:

http://kulturystyka.pl/co-jedza-ladies-sfd/

I dziennik dziewczyny obsesyjnie bojącej się wzrostu wagi (ku przestrodze):

https://www.sfd.pl/Ponoć_jem_za_mało_dlatego_nie_chudnę._Proszę_o_pomoc_w_ułożeniu_jadłospisu._-t1081809.html


My tu jemy smacznie - na głównej stronie jest cały dział poświęcony gotowaniu.

W linkach podwieszonych u góry masz Regulamin Działu.
Tam jest ankieta którą należy wypełnić jeśli chce się uzyskać konkretną pomoc.
Bo tak po omacku to nie jest możliwe.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Skavenir - Chcę być silniejsza!

Następny temat

Opalenizna - pomoc

WHEY premium