Witam jestem 20 letnim cukrzykiem który od sporej ilości czasu zainteresowany jest sportami sylwetkowymi.W swojej amatorskiej przygodzie z tymi sportami ćwiczyłem juz jak chyba każdy,bez diet (to były początki) z biegiem czasu i coraz większej wiedzy postanowiłem zacząć zabawę z dietami.Moja pierwsza przygoda z dietą zaczęła się jak zwykle od masy i trwał ona przez pól roku.Przybrałem przez ten okres ok 10 kg ale była to taka
świńska masa %) wymiary wszędzie poszły w górę a zwłaszcza w nogach i pasie bo nie oszczędzałem ww było ich az 500 białka ok 160 a tłuszczów az 100 przy wadze ok 75-80 zdałem sobie sprawę z tego ze dawałem dośc duze ilości Insuliny i mimo iż jest to hormon silny anaboliczne to jednak nie ma on zbyt dobrego wpływu w dużej ilości na organizm zwłaszcza ze potrafi dobrze zatłuścić ciało.Po masie przyszedł czas na Redukcje i trwałą ona 5 miesięcy zrzuciłem 15-16 kg i leciałem bardziej na Low Fat bo przez cała redukcje trzymałem je na poziomie 20 g a węgle zeszły do 200 a białko ok 130-140 gr potem ostatni tydzień obciąłem jeszcze 100 g węgli na korzyść tłuszczy i na tym się dzis skończyło. Aktualnie jestem tydzień na totalnym luzie bez liczenia i mam zamiar niedługo zacząć masować ale nie chciałbym jak chyba każdy sie zalać tylko osiągnąć jak najlepszą suchą masę bez zbędnego zalewania sie i mam tutaj ogromną prośbę o pomoc. Jak wejść na masę bedąc cukrzykiem ? Jak wykorzystać insulinę zeby była moim sprzymiezencem i nie robic sobie pod górke. Ćwiczyć na low carb mam na mysli ok:
2g/kgmc tłuszczy
ok 100 g ww
i ok 1.5 g /kgmc białka
czy wejsc na ketoze i leciec tylko na 50 g ww a dodawac tylko tłuszczy i obserwowac sój orgaznim czy raczej dodawac powolnym riwesem ww,tłuszczy i białka.Prosze o pomoc jaką metodę obrac a moze ktos ma własne spostrzezenia,bądź ktos współpracował z cukrzykiem. Przepraszam za referat i jesli nie odpowiedni dział to tez pozdrawiam i licze na pomoc