sterydy na poczatku przygody z silownia

witam, nigdy nie chcialem, nie chce i nie bede chcial zostac kulturysta. Zycie jest krotkie, mlodosc jeszcze krotsza wiec oczekiwanie na satysfakcjonujace efekty latami mnie nie interesuje. Silownia sluzy mi tylko do poprawy wygladu ( czyli samopoczucia), nie jest to dla mnie sport a przykra koniecznosc bo niestety wygladam nieciekawie. Jestem juz dojzalym facetem (25 lat) kasy nie brakuje wiec i najtanszego syfu brac nie chce.

Moje pytanie: dlaczego na forach ludzie sa tak piętnowani za branie tych srodkow na poczatku przygody z silownia? Czy bez wczesniejszego przygotowania fizycznego groza mi wieksze skutki uboczne niz osobie ktora trenuje juz pare lat? Wezmy teoretycznie, ze o odzywianiu , suplementacji przed i po cyklach, badaniach w trakcie i samych srodkach dopingujacych wiem sporo

Jedyny agrument jaki udalo mi sie znalesc to "bo nie osiagnoles swojego fizycznego maximum, pocwicz 4 lata i wtedy pomysl nad saa" .. jest to dla mnie agrument bezsensowny bo tak jak wczesniej wspomnialem: nigdy nie chcialem, nie chce i nie bede chcial zostac kulturysta, a silownia to dla mnie przykry obowiazek.

Jeśli siłownia to przykry obowiązek to po co SAA w siebie ładować ?? Z doświadczenia powiem Ci że jeśli człowiek tego nie lubi nie wytrzyma nigdy do momentu w którym będzie z siebie zadowolony. Trening, dieta i sen to najważniejsze czynniki są to tylko trzy rzeczy jednak pilnowanie ich przez miesiąc, dwa, trzy, później przez rok dwa lub trzy i więcej wymaga od człowieka naprawdę dużo poświęcenia i nikt kto tego nie lubi nie wytrzyma tego. A dlaczego nie zaczynać od SAA?? Dlatego że rośniesz na początku szybko bez tego i nie wykorzystasz środka nawet w 10% dlatego, że gdy zaczynasz przygodę z tym sportem nie wiesz jak jeść i ćwiczyć to wszystko przychodzi z czasem a SAA nie pomogą Ci skrócić tej drogi. Powodzenia w treningu i budowaniu sylwetki i pamiętaj najważniejsze jest to co masz w głowie zmień swój stosunek to swoich treningów a będzie Ci dużo łatwiej :)

Postanowilem sie zarejestrowac bo ta odpowiedz nie do konca spelnia kryteria mojego pytania.

Mowisz, ze nie wykorzystam srodka nawet w 10% dlatego, ze gdy zaczynam przygodę z tym sportem nie wiem jak jeść i ćwiczyć. A ja prosilem o odpowiedz biorac pod uwage to ze wiem jak jak cwiczyc, mam dietetyka i nie oleje tego nawet za 100lat.

Czysto teoretycznie, czy wykluczajac te elementy (oczywiscie bardzo wazne) poczuje jakies wieksze skutki uboczne niz osoba ktora posiada juz jakis starz praktyczny.



Zmieniony przez - duda_89 w dniu 2015-09-22 18:10:35

Zmieniony przez - duda_89 w dniu 2015-09-22 18:11:25

Dlatego że jak Ci napisałem trzeba czasu żeby poznać swój organizm dopiąć dietę i trening co wymaga niestety dużo czasu. Zanim nauczysz się ćwiczyć i jeść tak żeby Twoje ciało reagowało jak chcesz minie trochę czasu. SAA Ci tego nie przyspieszy. Szkoda Twoich pieniędzy bo to naprawdę kosztowne hobby . Daj sobie rok czasu naucz się jak jeść i ćwiczyć i jak po tym czasie dalej będziesz chciał iść w ta stronę to odpal sobie cykl. Oczywiście zrobisz jak będziesz chciał ale to jest moja dobra rada a uwierz że w rok czasu naturalnie przy odrobinie dobrej genetyki można zdziałać cuda. A ten rok czasu bez SAA oszczędzi Ci dużo gotówki. Oczywiście jeśli podchodzisz do tego poważnie bo dla mnie 100 metki i 10 strzałów omki to nie cykl :D Moje podejście do tego tematu jest takie że jeśli bierzesz to na poważnie to pierwszy cykl powinien trwać co najmniej rok. W czasie cyklu HCG badania kontrola hormonów itd itd ale to temat na całkowicie inna rozmowę :) I tak zrobisz jak będziesz uważał :)

Nie znam się na SAA, najlepiej pytaj chłopaków z działu doping.

Raczej skutki uboczne są takie same jak u osób trenujących i nietrenujących