Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
49
Cześć,
Krótko mówiąc, czy trening na masę w wieku 53 lat to dobry pomysł Mam 176cm, 82kg i nadal się odchudzam, na początku roku ważyłem powyżej 100. Od miesiąca biegam co drugi dzień, teraz 4x (6min+1 marszu), chcę dociągnąć do 40 min. Robię trochę ćwiczeń rozciągających zalecanych dla biegaczy i trochę na kręgosłup (też głównie rozciągania różnego typu). Jednak kiedy patrze w lustro myślę sobie , że góra mogłaby dużo lepiej wyglądać. Pytanie - czy w tym wieku jest to do zrobienia. Ćwiczenia ogólne różnego rodzaju i tak będę robił, ale chodzi mi o możliwość zbudowania masy. I nie chodzi mi nawet o konkretne zestawy ćwiczeń ale o rozstrzygnięcie czy nie jest za późno - i ewentualnie sugestie typowe dla rozpoczynających w tym wieku.
Ponieważ od miesiąca jestem na bezrobociu, będę ćwiczył raczej w domu.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jak pisze flex - nie jest za późno. Na początek polecałym ćwiczenia z własną masą ciała w domu - pompki, drążek itp, żeby zobaczyć czy Ci się trening spodoba i nie stracisz zapału po miesiącu. Po co inwestować w karnet na siłownię albo sprzęt do domu jeśli po miesiącu byś powiedział że jednak Ci się to nie podoba?
Potem masz różne możliwości - kettlebell, kontynuacja ćwiczeń z własną masą ciała, siłownia itp.
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
kiszuriwalilibori
Od miesiąca biegam co drugi dzień, teraz 4x (6min+1 marszu), chcę dociągnąć do 40 min.
Cześć!
Proponowałbym Ci zamiast biegać Gallowayem ( z przerwami na marsz ), truchtać na początku bardzo wolno, ale biec bez marszu. To zły nawyk. Ile przebiegniesz, tyle przebiegniesz - ale nigdy się nie zatrzymuj:)
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
49
Dzięki za odpowiedzi. Dzisiaj odkryłem (znaczy była tam zawsze, ale mijałem ją obojętnie) taką osiedlową siłkę na wolnym powietrzu jakich sporo powstało w Wawie i nie tylko. No i jestem po pierwszym kontakcie :) pewnie jutro nie będę mógł się ruszyć. Są tam właśnie ćwiczenia z własną wagą, niby nie za wiele ale na dzień dobry starczy. Poza tym poszperałem po necie i przeczytałem kilka wątków tutaj - jest co robić :) O klasycznej siłowni na razie nie myślę. A co do biegu to dziękuję za radę, ale spróbuję dociągnąć ten program do końca, w sumie nie mam problemu z jego realizacją. W pewnym momencie tych przerw też ubywa.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12141
Napisanych postów
30550
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131081
Siłownia na powietrzu jest na razie. W domu można trenować nawet bez sprzętu - można się w ten sposób dopracować wyglądu wzbudzającego podziw. Właściwie to całe dorosłe życie trenuję w domu - czasem tylko trudno się zmobilizować do większego wysiłku (ale chwile słabości mijają a sylwetka ciągle wyróżnia się wśród rówieśników).