Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
15
Witam.
Mam 18 lat, trzy lata temu zaczęła się moja przygoda z siłownią (raczej domową). Stało się to moim hobby, sposobem na życie i wolny czas. Mam 178cm wzrostu, 77kg wagi i około 13% bf. Rewelacji nie ma, dupy nie urywa, ale małymi kroczkami do przodu. Niestety od pewnego czasu zmagam się z niecodzienną przypadłością; mianowicie podczas treningu ziewam non stop, niemalże usypiam. Natomiast po treningu jest mi słabo, kręci mi się w głowie, dwa razy o mały włos nie zemdlałem. Byłem u kardiologa w tej sprawie, wszystkie badania pozytywnie. Lekarz rodzinny również twierdzi że wszystko jest w najlepszym porządku. Potrafię przebiec 10km w niecałą godzinę, natomiast gdy zaczynam walczyć z hantlami, po 10 minutach jestem bardzo senny, a później robi mi się słabo.
I tutaj pojawia się pytanie; co robić? co jest ze mną nie tak? Czy brak mi jakichś witamin, czegokolwiek? Czy może stres, którego nie brak w moim życiu tak na mnie działa?
Jaka jest Wasza opinia na ten temat?
Pozdrawiam.
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
15
Diety jako tako nie trzymam, stosuje tylko dwie zasady; zdrowo i nie za dużo, ale też nie za mało, szukam optimum. Sporo nabiału i węgli, tłuszcz ograniczam. Do 6 posiłków dziennie. Aktywność fizyczna to głównie gra w nogę, czasami nawet 4 razy w tygodniu, a czasami wcale, 3 razy w tygodniu wf. Z regeneracją nie mam problemów, snu wystarczająco. Od kiedy to zaczęło się u mnie, badania krwi miałem robione 3 razy, za każdym razem norma. Nikt nie jest w stanie mi pomóc.