Wzrost: 180
Wiek: 19
Cześć! Jakiś czas temu zrzuciłem z siebie 40kg, nie było to najlepiej zaplanowane odchudzanie i teraz czuje tego efekty. Moja sylwetka nadal mnie nie zadowala, chciałbym zrzucić jeszcze trochę FAT'u. Mój problem polega na tym, iż moja waga od jakiegoś czasu stoi w miejscu. W wakacje trochę odpuściłem, za co pluję sobie w brodę, ale od września staram się dawać z siebie wszystko. Ćwiczę 4-5 razy w tyg, są to treningi siłowe + 3-4 razy w tyg. wchodzę na 30min interwałów po treningu siłowym. Może to głupie, ale nie jestem pewien czy powinienem uciąć kcal czy trochę dodać? ^^ Aktualnie Trzymam się 1800 kcal, białko trzymam powyżej 120g/dzień, nie jem śmieciowego żarcia, piję niegazowaną wodę, której nienawidzę a mimo to nie widzę efektów. DO SEDNA! Co myślicie? Powinienem zostać tak jeszcze i obserwować zmiany samego ciała, bez wchodzenia na wagę, na której cały czas widnieją te same cyferki w przedziale 0,5kg? Z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam.
Ps: Gdyby ktoś zaprawiony w odchudzaniu mógł polecić jakieś skuteczne metody na ujędrnienie skóry to będę bardzo wdzięczny (szczególnie brzuch i klatka piersiowa). Dzięki.