Czas na zmiany - Jacek

Przejrzałem dziennik od początku. Przyjemnie się czyta, wytrwałości w dążeniu do celu!

Czwartek 12.11.2015 (ciężary to ostatnia seria)

Zestaw B
Nogi: wyciskanie na suwnicy 140kg 3s
nogi atlas 68kg 3s
Plecy: Wiosłowanie końcem sztangi 20kg 3s
Klatka: Wyciskanie sztangielek ławka skos 30st (głową w górę) 25kg hantel 3s
Barki: Wyciskanie hantlami siedząc 18kg hantel 3s
Unoszenie hantli na bok w opadzie tułowia 10kg hantel 2s
Triceps: prostowanie ramion na wyciągu stojąc 45kg
Biceps: Podciąganie na drążku podchwytem 3s 8x
Biceps: dodatek "21" gryf łamany 15kg

Do śniadania vitpak
Po treningu 6g Uns Ace Glu
Przed spaniem Mg

TomQ - waga nie spadła, podniósł się procent mięśni, spadło obtłuszczenie ciała z 27,7 na 21,1 - nie wiem jak to wygląda kilowo bo wszystko tam walą w procentach :(

C
Plecy/Nogi: Martwy Ciąg 3s 80kg (skupiam się na poprawności i oddechu, na razie nie na ciężarze) 8x
Nogi: Wykroki 2s 8x
Uginanie nóg w leżeniu na brzuchu 8x (brak opisania ciężaru na maszynie)
Plecy: Podciąganie na drążku nachwytem 3s 8x
Klatka: rozpiętki w bramie - brak opisu ciężaru
Barki: wyciskanie sztangi zza głowy 40kg 8x
Triceps: francuskie w staniu - 25kg 8x
Biceps: Uginanie ramion na modlitewniku w chwycie wąskim, gryf łamany - 25kg 8x
Kacik - "21" - 15kg


Dodatkowo uczęszczam do szkoły na instruktora fitnessu, zostaliśmy skatowani jeśli chodzi o aerobik, zostałem rozprawiczony. Wybrałem taki kierunek edukacji by móc osiągnąć lepsze rezultaty, poznać swoje ciało, bawiliśmy się w stretching itp. Zalany potem :D.

No i niby piękny dzień dobiega końca... niestety, rodzina mojej dziewczyny, bracia, siostry, mężowie, żony itp. wyciągnęli nas na kręgielnie - 3 piwka wleciały. Ciągle walczę z głodem alkoholowym, miałem nie pić do sylwka, nie pykło. Na pewno nie będę pił do końca

tego miesiąca. Obawiam się pierwszego święta i sylwestra.

To 7 dzień na witaminkach i mg - czuje się lepiej, moje samopoczucie jest lepsze. Gluta po treningu, gluta przed spaniem>
Coś z dziś
Jutro dzień treningowy, na razie mała pauza z bieganiem. Jest coś co wyszło mi dziś świetnie, odwiedziłem MC Donalda... Peace

Nadal jestem zmotywowany do pracy, chcę ćwiczyć, chcę coś robić, w DNT nie mam co ze sobą zrobić, gdyby nie ukochana nie umiałbym się odnaleźć, liczę tylko kolejne dni do DT

ZŁE DNI.

Witam, wpadłem na falę złych dni, czuje się ospały, przybity, rozdrażniony... wczoraj wieczorem apogeum... dostałem 40,5C gorączki, od tak, bez powodu, zdychałem do 4 w nocy, obudziłem się i nic mi nie jest, uczucie ospałości nie ustało. Może to pogoda, zastanawiam się nad zrobieniem badań na cukier. Wczoraj miałem trening

Wtorek
Zestaw A
Nogi: Przysiady z sztangą na barkach 3s
Plecy: Wiosłowanie sztangą 3s
Klatka: wyciskanie hantlami skos 30 3s
Barki: Wyciskanie sztangi z klatki w staniu 3s
Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 2/3s
Triceps: ściąganie sznurków na wyciągu stojąc 2s
Biceps: Uginanie ramion z sztangą stojąc 2s


Nie czuje zakwasów, a dziwne bóle, jak pisałem wyżej rozdrażnienie. Pierwszy raz mam takie cuuuś