Pisze do was bo nie wiem do końca jak moge sobie pomóc.
Mam 19 lat i 130 kg wzrost 185. Przez prawie całe życie jestem poprostu gruby. Nie da się ukryć. Wszystko zaczęło się od kuracji hormonalnych, które były u mnie stosowane w wieku ok 7 lat. Roztyłem się a rodzina jeszcze w tym pomogła. " Oj biedny Adaś choć kupimy kinderke". Nie należe do osób, jestem gruby to nic mi się nie chce. Uwielbiam spacery i jazde na rowerze, ale to nic nie daje. Od półtorej roku ( od wyjazdu w góry) strzyka mi w prawym kolanie przy zginaniu. Wniosek nasuwa mi się jeden, poprostu kolano siada. Zaczołem się bardziej starać, ale to dołujące kiedy żadnych efektów poprostu nie ma. Stwierdziłem że na studiach pujde na siłownie, bo przy otyłości jak czytałem nie powinno się za dużo biegać. Trener jako zaliczenie, dał nam za zadanie ułożyć sobie trening ogólnorozwojowy, każda partia ma być ćwiczona. Szukałem informacji na temat utworzenia treningu tego typu dla wielkich i nie mogłem znaleźć. Narazie mamy wf raz w tygodniu, ale planuje za jakiś miesiąc pójść z kolegami zapisać się na siłownie i ćwiczyć 3 razy w tygodniu. Prosiłbym o rady, jakie ćwiczenia wykonywać, albo lepiej jakich nie wykonywać. Z góry serdeczne dzięki.