Szacuny
13
Napisanych postów
230
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8945
hej, chciałem zapytać astmatyków, jak radzicie sobie na treningach? Jakich inhalatorów używacie?
Ja używam 3 x dzienie Symbocort 200 po 2 wdechy, tak jakby lekarz poradził. Z tym, że mam niebieski Ventolin lub Bricanyl - któryś z nich zawsze brałem przed treningiem, ponoć lepiej na samym Sybmicorcie. Chętnie się dowiem jakie są Wasze doświadczenia.
Pozdrawiam.
Treningi są jak mycie zębów. Nie myślę o nich. Po prostu to robię. Decyzja została podjęta.
Szacuny
869
Napisanych postów
15000
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
261428
Ja mialem astme ok 10-12 lat temu. Co chwile szpitale, lekarze. Dusiłem sie praktycznie kilka(nascie) razy dziennie. Bralem mase lekow. Z tych co pamietam to singulair, budesonid i ventolin. Ventolin zawsze pomagał. Pewnego dnia wyrzuciłem wszystkie leki do kosza na smieci i poszedlem na siłownie. Rodzice panika, lekarze: "umrzesz" itd. Pare razy trafilem do szpitala ale nie wyrazilem zgody na leczenie a objawy ustepowaly wprost proporcjonalnie do treningow na siłowni. Ktos mi doradzil tez zeby podczas napadu dusznosci starac sie uspokoic i nie wpadac w panike i prewencyjnie przeleczyc sie na pasozyty ktore moga dawac podobne objawy i ponoc 30% przypadkow astmy to zle zdiagnozowana choroba. Cwiczylem zawsze ostro i czasami prawie tracilem przytomnosc. Chcialem byc silny i duzy i to bylo najwazniejsze. Po roku cwiczen nie mialem juz w ogole napadow. Oprocz silowni zaczalem jeszcze biegac a dwa lata pozniej z ciekawosci zrobilem spirometrie. Wynik byl w przedziale wynikow sportowcow. Nie wiem co mnie wyleczyło i do niczego nie namawiam ale pewne jest to ze biorac kortykosteroidy sylwetka nigdy nie bedzie dobra. Tak samo jak wyniki
Szacuny
13
Napisanych postów
230
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8945
To ciekawe, co piszesz. Czy "biorac kortykosteroidy sylwetka nigdy nie bedzie dobra" masz na myśli inhalatory? Trochę bałbym się je odstawiać. Podobno nawet jak czujesz się dobrze, to tam w oskrzelach toczy się cały czas stan zapalny, tak mi powiedział kiedyś lekarz alergolog.
Treningi są jak mycie zębów. Nie myślę o nich. Po prostu to robię. Decyzja została podjęta.
Szacuny
869
Napisanych postów
15000
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
261428
Zalezy o jakich inhalatorach mowa. Ventolin to salbutamol i raczej zlego wplywu na sylwetke nie bedzie mial. Salbutamol jest uzywany nawet w dopingu. Natomiast kazdy preparat z kortykosteroidami bedzie powodował retencje wody, wzmozone odkladanie sie tkanki tluszczowej. katabolizm wzgledem tkanki miesniowej. Nadmiar ciagle powiekszajacej sie tkanki tluszczowej bedzie powodowal wieksza aktywnosc enzymu aromatazy co z kolei zaowocuje nizszym poziomem testosteronu.
Moim zdaniem wiekszosc ludzi z astma w dzisiejszych czasach to ludzie z napadami paniki a nie dusznosci spowodowanej choroba, oraz obnizona wydolnoscia tlenowa spowodowana chronicznymi zwolnieniami z wf'u i siedzacym trybem zycia.
Widzialem tez w necie opracowanie medyczne ukazujace wplyw leczenia pacjentow z "astmą" preparatami na pasozyty. Wedrowka pasozytow daje objawy podobne do zapalenia oskrzeli/astmy. Kto je moze miec? Kazdy z nas.
Ze skladu Twojego leku wynika ze nie jest az taki zły, jedyna zła substancja to budesonid, reszta moze nawet troche pomoc A jesli chodzi o kortykosteroidy. astme itd to chyba najgorsza rzecza jakas mozna wziac jest stary preparat "Encorton" w tabletkach Na szczescie nikt juz tego nie stosuje. Negatywny wplyw tego preparatu na sylwetke jest ogromny
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2015-10-16 00:22:11
Szacuny
13
Napisanych postów
230
Wiek
44 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8945
Teraz doczytałem w całości, postaram się ograniczyć dawkowanie i zobaczę jaki będzie efekt. Dzięki wielkie za podpowiedź, jakoś wydaje się, że takie wdechy to nic wielkiego, jednak na przestrzeni roku to 12 inhalatorów co najmniej. Więc trochę tego jest i to regularnie przyjmowane.
Zmieniony przez - kuba003 w dniu 2015-10-16 01:51:36
Treningi są jak mycie zębów. Nie myślę o nich. Po prostu to robię. Decyzja została podjęta.
Szacuny
9
Napisanych postów
154
Wiek
39 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
9231
Witam! W moim przypadku siłownia bardzo mi pomogła. Duszności nie pamiętam kiedy miałem. Ale kilkanaście lat tamu miałem jak PrzeGigon. Szpital co chwila i leków tona, ocz. też enkorton. Aktualnie mam zestaw leków singulair, asaris, zyrtec i lece tym caly czas i mi to nie koliduje z siłownia. Pozdrawiam. A i jak kiedyś miałem spirometrie, to lekarz się dziwił, że aż tak dobre wyniki.