Szacuny
0
Napisanych postów
344
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
11627
Cześć, dziękuje Wam za odpowiedzi. Cały weekend przeleżeliśmy z synkiem w łóżku, najpierw mnie rozłożyło, potem jego i w sumie cały czas go trzyma jakieś paskudne przeziębienie. Dzisiaj, po ciężkiej nocy, nosiłam go na jednym ręku od rana do 15 bo nie mógł zasnąć przez ten zakichany katar (on już 10 kg waży) i w efekcie coś mi strzeliło w plecach, pod łopatą... Nie byłam w stanie się ruszać, nawet przy oddychaniu bolało. Jest już lepiej, mam znajomego fizjo, który przyjechał i podpiął mi tensa oraz okleił, także mam nadzieję, że mnie szybko puści. Także crossfit w tym tygodniu odpada..
@Viki
disastis - sprawdzałam czy nie mam diastasis i wg moich oględzin nie mam. Tak czy inaczej staram się wzmacniać core bardziej plankami niż typowymi sit-upsami chociaż na tym crossficie 2 razy zdarzył się trening z situpsami i je robiłam.
crossfit - myślałam o tej prolaktynie, ale wydawało mi się, że to jakoś po ciąży zanika, chyba coś wyparłam z głowy, bo przecież po pierwszej ciąży miałam dokładnie ten sam problem - z tym że wtedy w ogóle nic się nie ruszałam. Od piątku mielę to w sobie i z trudem jednak chyba odpuszczę jednak ten crossfit na te miesiące póki jeszcze karmię, bo dyskomfort bólu bioder jest dosyć dotkliwy. Myślałam że to kwestia wagi :(
dieta - zdaję sobie sprawę, że redukcja odpada, chciałabym jednak mniej więcej mieć świadomość limitów, tego co mi wpada do miski, bo trochę mi się miesza ostatnio noc z dniem i nie wszystko jeszcze jest super poukładane (w emocjach zresztą też), a widzę, że raczej nie kurczę się tak jakbym chciała :)
@rzabba
dzięki za info, nie wiedziałam że to tak może u mnie być. Jeśli zaczęłabym sobie w domu ćwiczyć zamiast tego crossfitu, np wróciła do końcówki treningu tego połogowego Obliques albo jakiś trening z piłką to ile razy w tygodniu, żeby się ten mój brzucho nie stresował? Czy stresem dla organizmu jest także stretching, pilates lub takie spontaniczne np 30 przysiadów kilka razy dziennie? (robię tak z małym w nosidle - przysiady albo wykroki).
Lecę spać bo moje nocne siedzenie na pewno nie odstresowuje mego ciała. Jutro już powinno byc spokojniej, ogarnę rozpiskę i spróbuję się delikatnie porozciągać jak plecy puszczą.