Od kilku lat interesuję się armwrestlingiem i trenuję pod tym kątem. Do tej pory nie spotykałem przeciwników, którzy by sprawiali dużo kłopotów, do tej pory hak wystarczał.
Znalazłem jednak sparingpartnera, który ma cholernie mocnego toprolla od startu. Nie mogę odpowiednio szybko zgiąć nadgarstka więc od jakiegoś czasu robię ruchy skrętne nadgarstka na wyciągu i stole.
Siła zaczyna się z palców więc jakie ćwiczenia mogę na nie wykonywać oprócz trzymania rączki do upadku mieśniowego. Nie mam żadnego zgniatacza.
Pewnie macie jakieś sugestie w jaki sposób nad tym popracować.
Pozdrawiam :)