Po pierwsze pragnę dodać iż nie byłem na żadnym cyklu i nie mam za wiele wspólnego z treningami siłowymi prócz amatorskich prób bez wspomagaczy i chwilowego brania Undestoru przepisanego przez urologa.
Piszę na tym forum bo wierzę w Waszą wiedzę i doświadczenie.
A więc po kolei...
Od jakichś kilku lat mam problemy z libido i erekcją. Wcześniej było zupełnie odwrotnie. W tej chwili mam 30 lat (problem od ok 25rż)
Po wizycie u kilkunastu urologów, seksuologów, andrologów i bezskutecznych diagnozach jeden wpadł na pomysł aby sprawdzić czy mój problem to nie testosteron i zapisał mi 3 opakowania Undestoru 1x3tabl rano.
Badania przed Undestorem ale już z problemami z libido i e (badań gdy wszystko było ok nigdy nie robiłem)
TSH 2,4mU/L (norma 0,35-5,5)
FT4 1,25 (0,89-1,76)
Testosteron 4,47 ng/ml (2,41-8,27)
Testosteron wolny 33pg/ml (4,5-42 pg/ml)
Prolaktyna 10 (2-17,7)
Estradiol 47,9 pg/ml (10,7-39,8)
Nie jestem pewien ale raczej Undestor nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, chyba bardziej psychika w nadziei że pomoże.
Odstawiłem Undestor i po ok 2 miesiącach zrobiłem kolejne badanie:
Wyszło nie najlepiej
Testosteron 3.18 [2,41-8,27]
Testosteron wolny (wynik za 2 tyg)
Estradiol 39 [10,7-39,8]
Prolaktynę teraz odpuściłem bo zawsze wychodziła dobra.
Viagra, maxigra, spedra ... nic nie pomagają
Problemy psychiczne też miałem brane pod uwagę... kuracja depralin'em, doraźnie xanax, nic nie pomaga.
Cukrzycy raczej nie mam, w badaniu rano nigdy nie przekraczam 100.
Nie wiem co robić dalej i do jakiego lekarza się udać, nie wiem nawet czy problem leży po stronie hormonów.
Co do mojego stanu na chwilę obecną to jeśli chodzi o funkcjonowanie to nie jest źle. Natomiast jeśli chodzi o libido to jest tragedia.
Bywają może ze 4 dni na 2 miesiące gdzie jest lepiej ale ogólnie katastrofa.
Kiedyś widok nagiej kobiety robił na mnie duże wrażenie, teraz jest raczej słabo.
Szukam powodu takiego stanu rzeczy. Urologów odwiedziłem już mnóstwo. O pieniądzach już nie wspominam bo już tyle poszło że szkoda gadać ale gdybym wiedział kto może mi pomóc dałbym z 10 razy tyle...
Może ktoś z szanownych forumowiczów przeczyta ten temat i wpadnie na jakiś trop.
PS:Mam jeszcze jeden problem który może być związany z moimi dolegliwościami. Gdy długo nie mam wytrysku powiedzmy ok tygodnia to libido raczej nie rośnie ale nie odczuwam dyskomfortu w prawej pachwinie udowej.
Natomiast gdy do wytrysku dochodzi częściej, powiedzmy 2 razy w ciągu jednego dnia to czuję lekki tępy ból w okolicy lewej pachwiny udowej. Gdy znów nie ma wytrysku dyskomfort ustępuje. Mówiłem o tym urologowi lecz nic nie stwierdził na USG
Zmieniony przez - kamil.sobczyk w dniu 2015-11-20 18:04:14