Sprawa wygląda tak, że chciałbym pozbyć się swojej oponki i nieco więcej tłuszczu z mojego ciała. Od dwóch tygodni biegam co prawda na siłowni, ale nie są to jakieś zaplanowane dobrze ćwiczenia. Chciałbym poradzić się Was jak rozpisac sobie trening biegowy na siłowni mając do dyspozycji bieżnię, rowerek, orbitrek. Zależy mi na tym, żeby po prostu schudnąć i jednym słowem w końcu wyszczupleć. Siłownie mam do dospozycji 3 razy w tygodniu.
Wiem też, ze dieta do znaczna częśc sukcesu, zaczałem jeśc zdrowo, staram się wmiarę regularnie. Czy możecie doradzić mi jak sobie rozpisac dobrze te posiłki i co z czym jeść? Od razu mówię, że nie stać mnie na żadną super dietę, ale mam dostęp ze zdwoej żywności do wszelkich owoców i warzyw, ponadto: jogurty naturalne, płatki owsiane, warzywa an patelnię, od czasu do czasu kurczak lub ryba (ew. paluszki rybne), jajka, wędliny pochodzenia z indyka itp (te zdrowsze ogólnie rzecz biorąc) , ciemne pieczywo, ryz, kasza - głównie na tym op*****m swój jadłospis od ostatnich 2 tygodni.
Ponadto przed siłownią brałem spalacz ThermoSPeed aczkolwiek nie wiem czy na początkującym etapie coś mi on da. Do tej pory starałem się w jaki kolwiek sposób biegac seriami po jakieś 4-5 x 10 minut różnym tempem.
Podsumowując chodzi mi o pomoc w rozpisaniu sobie dobrze planu biegowego i zarysu jakiejś "diety" by jakoś to funckjonowało i abym uzyskiwał jakie kolwiek efekty. Jestem raczej amatorem siłowni, a większy kontakt ze sportem miałem jakieś 3 lata temu na macie podczas treningów MMA ;)
Pozdraiwam i licze na wsparcie.
p.s. moje aktualne "parametry" - 19 lat, 178 cm wzorstu i jakieś 81 kg wagi. Około 28 % tkanki tłuszczowej w organizmie.