k3nsky
Witam
Mam 16 lat i 184cm wzrostu przy wadze 68kg. Prosiłbym o pomoc/porady w sprawie mojego planu treningowego oraz diety. Zacznę od tego, że ćwiczę ok. 2 lata TYLKO W DOMU(ZERO SIŁOWNI, bo chce jeszcze urosnąć), z tym że różnie u mnie było z tymi treningami, raz się chciało, raz się nie chciało itd. Minimalne pojęcie mam , ale nadal nie uważam się za nawet średnio-zaawansowanego, dlatego temat umieszczam w początkujących.
Problem, polega na tym, że od zawsze chciałem ułożyć sobie dietę na masę. Nie ukrywam, że jestem dosyć chudy i chciałbym w końcu przytyć, żeby wyglądać jak mężczyzna i żeby moje wypociny nie szły na marne. Wcześniej zero diety, totalnie jadłem co chciałem, wpieprzałem słodycze, fast foody itp. Miałem teraz 5 miesięczna przerwę z powodu lenistwa i powiedziałem, że to koniec. W tym tygodniu miałem 3 treningi(chcę podwyższyć do 5 razy w tygodniu), żeby przyzwyczaić organizm do ponownych wysiłków(0 słodyczy, może dwa razy płatki i kakao i jedna zapiekanka). No własnie i tu pojawia się kolejne pytanie, czy moj prowizoryczny plan w ogole trzyma sie kupy. Jak on wygląda? 2 serie, 1 seria to max. podciagniecia na drazku nadchwytem, ćwiczenia na ABS(
u mnie wszystko zamiast 30x, zredukowałem do 15x) i 20 pompek. W drugiej serii wszystko to samo, z tym że podciagniecia zamiast nadchwytem to podchwytem. Po czymś takim przyznam, że nie jestem mega spocony i zdyszany, ale ręce odmawiają posłuszeństwa. Napiszcie co o tym sądzicie i jakie jeszcze domowe ćwiczenie byście do tego dodali. Podkreślam, że ćwiczę tylko w domu, bo chce jeszcze urosnac i do cwiczen wykorzystuje tylko mase wlasnego ciała. Nie chcę być jakiś wyj**any i wchodzić w futrynę bokiem, tylko fajnie umięśniony, głownie zależy mi na six-pack'u. Owoce jem często, piję tylko wode i czasami jakieś soki. Totalnie nie mam glowy jak sie zabrac za ulozenie diety, wiem tyle, ze jest jakis tam kalkulator gdzie moge sobie wyliczyc ile kalorii dodawać do minimalnego dziennego zapotrzebowania na energię.
Chciałbym, żeby wszyscy podeszli do sprawy poważnie jak ja. Sory jeśli temat nie w tym dziale co trzeba i jeśli juz byl taki post. jestem tu nowy. Pozdrawiam.
Mam 16 lat i 184cm wzrostu przy wadze 68kg. Prosiłbym o pomoc/porady w sprawie mojego planu treningowego oraz diety. Zacznę od tego, że ćwiczę ok. 2 lata TYLKO W DOMU(ZERO SIŁOWNI, bo chce jeszcze urosnąć), z tym że różnie u mnie było z tymi treningami, raz się chciało, raz się nie chciało itd. Minimalne pojęcie mam , ale nadal nie uważam się za nawet średnio-zaawansowanego, dlatego temat umieszczam w początkujących.
Problem, polega na tym, że od zawsze chciałem ułożyć sobie dietę na masę. Nie ukrywam, że jestem dosyć chudy i chciałbym w końcu przytyć, żeby wyglądać jak mężczyzna i żeby moje wypociny nie szły na marne. Wcześniej zero diety, totalnie jadłem co chciałem, wpieprzałem słodycze, fast foody itp. Miałem teraz 5 miesięczna przerwę z powodu lenistwa i powiedziałem, że to koniec. W tym tygodniu miałem 3 treningi(chcę podwyższyć do 5 razy w tygodniu), żeby przyzwyczaić organizm do ponownych wysiłków(0 słodyczy, może dwa razy płatki i kakao i jedna zapiekanka). No własnie i tu pojawia się kolejne pytanie, czy moj prowizoryczny plan w ogole trzyma sie kupy. Jak on wygląda? 2 serie, 1 seria to max. podciagniecia na drazku nadchwytem, ćwiczenia na ABS(
u mnie wszystko zamiast 30x, zredukowałem do 15x) i 20 pompek. W drugiej serii wszystko to samo, z tym że podciagniecia zamiast nadchwytem to podchwytem. Po czymś takim przyznam, że nie jestem mega spocony i zdyszany, ale ręce odmawiają posłuszeństwa. Napiszcie co o tym sądzicie i jakie jeszcze domowe ćwiczenie byście do tego dodali. Podkreślam, że ćwiczę tylko w domu, bo chce jeszcze urosnac i do cwiczen wykorzystuje tylko mase wlasnego ciała. Nie chcę być jakiś wyj**any i wchodzić w futrynę bokiem, tylko fajnie umięśniony, głownie zależy mi na six-pack'u. Owoce jem często, piję tylko wode i czasami jakieś soki. Totalnie nie mam glowy jak sie zabrac za ulozenie diety, wiem tyle, ze jest jakis tam kalkulator gdzie moge sobie wyliczyc ile kalorii dodawać do minimalnego dziennego zapotrzebowania na energię.
Chciałbym, żeby wszyscy podeszli do sprawy poważnie jak ja. Sory jeśli temat nie w tym dziale co trzeba i jeśli juz byl taki post. jestem tu nowy. Pozdrawiam.
Krzysztof Piekarz
ronie220
