Na temat tego, ile białka należy dostarczyć w ramach posiłku krąży wiele teorii. Zazwyczaj jednak zagadnienie to jest postrzegane przez pryzmat „maksymalnej przyswajalności”, a nie minimalnego progu spożycia. Chciałbym więc dla odmiany przedstawić wspomniany aspekt w innym ujęciu i spróbować odpowiedzieć na pytanie, ile protein spożyć w każdym zjadanym posiłku by osiągnąć maksymalny próg syntezy białek mięśniowych. W celu omówienia tego zagadnienia odniosę się do dość ciekawej, ale ciągle rzadko podnoszonej teorii progu leucynowego.
Obiegowe przekonania na temat „ilości białka w posiłku”
Jak powszechnie wiadomo, mięśnie – żeby efektywnie rosły - potrzebują budulca, a są nim aminokwasy zawarte w pokarmowych białkach. Chociaż zagadnienie zapotrzebowania na białko odnoszone bywa najczęściej do kontekstu dobowego, to istnieją też pewne zalecenia dotyczące dziennej puli protein na posiłki. I tak oto w rozmaitych źródłach, (najczęściej obiegowych, a nie fachowych), spotkać się można informacją, że ilość „cegiełek”, które mogą zostać wchłonięte z przewodu pokarmowego jest ściśle limitowana i wynosi 30 g w jednym posiłku. Innymi słowy, maksymalna dawka protein na posiłek wynosi 30g i spożywanie większych ilości jest pozbawione sensu. Tak sądzą co poniektórzy, ale… są w błędzie.
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4403/prog-leucynowy-i-optymalna-dawka-bialka-w-posilku