Redukcja do oceny ze 105 kg

Witam wszystkich serdecznie,
stosuję taką o to dietę low carb od miesiąca, jak na razie nie widzę kompletnie żadnych efektów (rozumiem, że krótko ale kompletnie nic?)
Może ktoś miałby jakieś porady?
Warzywa są w prawie każdym posiłku
Ser żółty jest z oszczędności, nie stać mnie żeby walić jeszcze więcej oliwy/lnianego czy kupić orzechy
Schab z rana jest w postaci gotowanej szynki, którą sam robię
Ryż biały to taka 'podpowiedź', przewaznie jest to kasza jęczmienna/ryż brązowy/ ziemniaki

Z góry dzięki za odpowiedzi

edit: wstawiałem ankietę, ale teraz jej nie widzę, więc napiszę sam:
trenuję w pon-śr-pt ok. godziny 12 trening act w domu, w czwartki robię interwały, od stycznia wracam na boks po kontuzji
wiek 21 lat, waga 105kg wzrost 183cm, praca zdalna(w domu) w weekendy studia zaoczne
staż treningowy kilka lat temu ćwiczyłem, ale weszła kontuzja i się spasłem, teraz chcę zacząć od nowa






Zmieniony przez - vladimir12 w dniu 2015-12-09 11:45:00

Zmieniony przez - vladimir12 w dniu 2015-12-09 11:47:25

oprócz schabu, szynki, możesz jesc też boczek, łopatke, karkówke.. co do sera żółtego nie jest zła opcja, nie ma przeciwskazań zeby go nie jesc.. low carb daje taką mozliwosc ze mozna jesc dosyć tłusto (ale dobrze) do kazdego posiłku dawaj warzywa, najlepiej "zielone" .. węglowodany najlepiej spozywaj tylko po treningu, tzn. przed treningiem laduj tłuszcze, białko, a po treningu węgle białko tluszcze.. nie jedz ok. 2 godz. przed treningiem.. i zamiast obcinac kalorie mozesz dolozyc aktywnosc aerobową bo jeden interwał w tygodniu to moim zdaniem duzo za malo.. daj na poczatek 3x30min. w tygodniu np. rowerek stacjonarny, orbitrek..

(jeżeli nie masz parcia na węglowodany, mozesz je właściwie obciąć o połowe lub całkowicie)

Dzięki za szybką odpowiedź! Szyneczkę robię z różnych mięs, ale najlepiej wchodzi schab z chrzanem :) Cieszę się z tym serem żółtym, bo na prawde by było kiepsko inaczej. Warzywa są, przeważnie mixy sałat i pomidory. Wg Twoich końcowych zaleceń wyrzuciłem jedno jabłko, i na wieczór dodałem serek wiejski (obcinając trochę ser żółty). Całkiem nie wyrzuce, bo inaczej nie mam w ogóle sił, których potrzebuję :D
Co do interwałów to akurat tabata po której praktycznie rzygam pod siebie, dlatego robię jedną w tygodniu. Do aerobów nie mam sprzętu a na bieganie za zimno :) Od stycznia jak mówiłem wracam na boks więc wtedy będzie więcej treningu.
Ogólnie po za tym wszystko jest ok?