kocio2009LC to nie jest zła opcja, ponieważ dobrze uwrażliwia na insulinę, można zacząć ze stosunkowo wysokich kcal, aby potem mieć pole manewru, a kręcenie cardio jest zbędne. lepszą opcją są interwały 1-2xtygodniowo. więcej korzyści, mniej czasu
Post wyżej napisałem zeby krecil interwały... LC to tragiczna opcja, a bardzo dobrze na insuline można się uwrażliwić robiąc 1-2x w tygodniu ładowania węglowodanami.
Ja wskoczyłbym na te 2800 z makroskładnikami, które Ci napisałem, trzymałbym cały czas, a po świętach dorzucił te interwały 4x w tygodniu po 20 minut, waga na pewno będzie spadać ;). Jak się waga zatrzyma możesz ciąć kalorie albo robić ładowania np. raz w tygodniu, skutecznie powinno to na nowo rozpędzić metabolizm. Wprowadziłbym też rotacje węglowodanami w zależności od dnia treningowego, w dniu nóg/pleców najwiecej, przy pozostałych partiach nieco mniej i w dnt ograniczyłbym węglowodany do 1-2 posiłków żeby niepotrzebnie nie powodować wyrzutów insuliny. Oczywiście to tylko propozycja, co wybierzesz zależy od Ciebie :).