Piszę ten temat w stanie lekkiego zawodu. Początkiem października stanąłem przed opcją możliwości połączenia tego sportu z kształceniem na bardzo wymagającym kierunku studiów. Po ponad dwóch miesiącach przeplatania nauki i treningów niestety, ale jestem zmuszony odpuścić rzecz o niższej wadze - padło na sport. Notorycznie się przemęczam i zaniedbuję wiele spraw, teraz wiem również że zarówno jedna jak i druga dyscyplina ograniczają się nawzajem (skuteczne uniemożliwiając szybki, efektywny rozwój):
- treningi siłowe/kulturystyczne generują stres i bóle mięśniowe utrzymujące się nawet kilkanaście godzin, co skutecznie zmniejsza efektywność nauki (nie wspominam tu o czasie potrzebnym na przygotowywanie specyficznych posiłków etc.),
- forma studiów których się podjąłem wymusza na mnie dość kłopotliwe dojazdy i nawet kilkanaście godzin spędzanych na wydziale, co również jest bardzo kłopotliwe z różnych względów.
Nie jestem początkującym sportowcem, jeszcze niedawno temu niemal zawodowo trenowałem kolarstwo szosowe, dlatego ciężko mi znaleźć kompromisy w postaci "trenuj lekko, nie odżywiaj się tak bardzo ściśle", zwyczajnie moja ambicja mi na to nie pozwala.
Planuję przyłożyć się do nauki maksymalnie przez kolejne 6 lat i wrócić do tego sportu w wieku 27-28 lat.
I oto pytanie na które szukam odpowiedzi (dokładniej - szukam autorytetu)... Czy znacie przykłady osób, które osiągnęły sukces w tym sporcie rozpoczynając treningi przez 30'ką? Sukces w rozumieniu świetnej sylwetki, czy godnego miejsca w MP/MEu? Proszę o pomoc.