Na początku lekki ból lędźwi, który zbagatelizowałem i robiłem przysiady oraz martwe ciągi,
po czasie ból się nasilił do tego stopnia, że ledwo buty wiązałem.
Poszedłem do fizjoterapeuty, który nastawił mi dysk z tego co zrozumiałem w tej pozycji bocznej
i 'wymasował', a raczej robił mocne, punktowe 'naciski' na mięsień gruszkowaty, lędźwia itp.
Dodatkowo pojawiła się wtedy wypuklina, ale już jej nie ma, albo jest o wiele mniejsza.
Plecy jak nowe + zalecił rozciąganie. Ok, potem źle robiłem te rozciąganie - zbyt agresywnie
i znowu poszedłem. Znowu poluzował mięsień gruszkowaty i znowu było o wiele lepiej.
Od jakiegoś czasu robię to w miarę regularnie czyt. używam rollera po treningu, rozciąganie + nacisk piłką tenisową.
Nie mam już problemu z podnoszeniem ciężkich hantli, jestem w stanie robić martwe ciągi z obciążeniem ponad 100 kg
przy mega dobrej technice, przysiady, ale tylko w wersji ATG, jednak...
Cały czas po treningu, a co dopiero martwych ciągach bardzo mocno spina mi się mięsień gruszkowaty - wczoraj na tyle, że
ból rozchodził się na całą prawą nogę. Zrobiłem krótkie rozciąganie + roller i znowu wszystko w porządku, 0 bólu.
No i cały czas czuję lekkie napięcie w lędźwiach, tak z 10 cm nad kością ogonową, ale to tylko jak siedzę i mocno się pochylam.
Miał ktoś może coś takiego albo ma nadal ? RTG nic nie wykazało, a rezonans dopiero pod koniec lipca.
A wszystko się zaczęło od tego, że przez 4 miesiące nie robiłem martwego ciągu i nagle mnie wzięło by zrobić i puff, ale ból stopniowo się nasilał.
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-12-12 20:01:12
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html