Mam pewien problem. Mam 18 lat, od ok 6 lat gram w siatkówkę, ale trenowałem sam, więc jak łatwo się domyślić, pewne elementy techniczne przyswoiłem źle. Głównym problemem jest dla mnie sekwencja kroków w dojściu do ataku. Na sucho, ćwicząc w domu czy na sali, czy nawet z chwytakiem piłki to wychodzi tak jak ma być(jestem praworęczny) czyli lewa, prawa i lewa i w efekcie wyskok( pewnie nie odkryję Ameryki)jest nieporównywalnie lepszy i wyższy niż bezskładne kroki byle wyjść w powietrze. Jednak jak gram normalnie, dostaję piłkę na skrzydło, to nagle wszystko idzie w łeb i kroki jak się w danej chwili podoba. Proszę o jakieś skuteczne rady jak się odzwyczaić, bo jest to naprawdę bardzo irytujące.
Pozdrawiam serdecznie