Problemy z cwiczeniami

Siemka , mam pytanie. Ostatnio mam dostęp z koleżką za darmo korzystac z powiedzmy z ala siłowni u znajomego. Cwiczymy niby już od 3 tygodni nie całych lecz wygląda to trochę chaotycznie bo do końca nie wiemy jakie mozemy wykonywac posiadając owaki sprzęt :) Więc mam do was prośbę mogi byście pomóc doradzając jak najlepszy ułożyć plan ćwiczeń ??

macie coś więcej niż tą płaską ławkę?
napewno możecie zrobić:
klatka: rozpiętki, wyciskanie
plecy: wiosłowanie sztangą / hantlą (warto zamontować drązek by się podciagac nie jest to droga inwestycja)
triceps wyciskania francudskie (np hantlą siedzac/ stojac, sztangi lezac )
barki- podciaganie sztangi wzdluz ciala, unoszenie stalerza przodwem, wyciskanie siedzac hantli sztangi, yunoszenie bokiem
nogi- na tym uchwycie prostujesz nogi


jak widzisz można tym zrobić baardzo dużo ;)

Ławka wygląda niestabilnie. Można z takim sprzętem zrobić naprawdę dużo, aczkolwiek stojaki i drążek należąc do takich podstaw na siłowni.

Większość ćwiczeń zrobicie z tym sprzętem.Jednak może być problem z prawidłową techniką.

Nie długo będzie drążek oraz jeszcze modlitewnik i prawdopodobnie wyciąg ponieważ będzie przeniesione do większego pomieszczenia. Więc myślę że wtedy będziemy mogli zrobić większość cwiczeń.

Nie chodzi o ilość, a o jakość. Ja trenuję na siłowni, gdzie mam dostęp praktycznie do wszystkiego, a rozmiar siłowni jest taki, ze mnie nogi bolą jak po niej spaceruję. Trzymam się z dala od wszelkich maszyn. Samym ciężarem i drążkiem zrobicie wszystko, co jest potrzebne do budowania zdrowej masy. Wystarczy robić: przysiad, martwy ciąg, wiosłowanie, podciągnięcia na drążku z obciążeniem, wyciskanie na klatę, pompki na poręczach, wyciskanie na naramienne. Finito. Nie potrzeba żądnego dodatkowego ćwiczenia, ani żadnej maszyny. Maszyny szkodzą.

Ja trenują w typowej, piwnicznej mordowni.Głównie wolne cieżary, żadnych maszyn, rdza i smród z kibla.Prawdziwy hardcore

A więc wielkie dzięki panowie, zamawiamy drążek i lecimy dalej + dopracowanie techniki w ćwiczeniach :)

ronie220

Ja trenują w typowej, piwnicznej mordowni.Głównie wolne cieżary, żadnych maszyn, rdza i smród z kibla.Prawdziwy hardcore

Też tak trenowałem, jak mieszkałem w Polsce. Nawet dwa razy szambo nam wybiło.