Święta tuż tuż. Jedni się cieszą, bo uważają, że to moment w roku, kiedy mogą odpuścić dietę i bez wyrzutów sumienie sobie folgować, inni obawiają się, że ulegną pokusom, przez co utracą osiągnięte w ciągu ostatnich miesięcy efekty. Co zrobić, by święta były przyjemnym czasem i odpoczynkiem, a nie stresem lub dietetyczną katastrofą i wielką niestrawnością?
Święta to z pewnością nie czas na dokładnie liczenie kalorii i przygotowywanie swoich, dokładnie odmierzonych posiłków. To czas, który większość z nam spędza z rodziną, bądź w wąskim gronie przyjaciół. Powinien to być okres, w którym relaksujemy się i odpoczywamy. Uważam, że zarówno ścisłe trzymanie diety, jak i całkowita rozpusta będą złym rozwiązaniem.
Pamiętajmy, że zarówno stan przejedzenia, jak i nieustanne myślenie o tym co moglibyśmy zjeść, a czego musimy sobie odmówić, będzie dla organizmu stresorem. Stres bywa naszym największym wrogiem. Niekiedy większym niż kawałek niedietetycznego sernika.
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4426/swieta-z-dieta-czy-bez