Postanowiłem spróbować nowego sposobu żywienia a mianowicie LOW CARB.
Celem jest masa mięśniowa czysta.
Do tej pory stosowałem diety z przewagą ww i nigdy nie byłem zadowolony--niestety łatwo mnie podlewa--mimo tego ze miałem spore aktywności w ciągu dnia.
Ostatnio ciągnąłem na dietach cc ok 250-300ww--180b---100/80 t i niestety zaczęło mnie podlewać. Zmieniłem prace na siedzącą i to pewnie też powód.
Sporo ostatnio czytam o dietach tłuszczowych i myślę że to coś dla mnie. Nawet swego czasu jedząć 200-250 ww na brzuchu fa był..
Obecnie wymiary wygladają tak
pas na pepku ok 85cm
bic 36
udo ok 60
Mięsa niestety tak sobie ciężko mi się buduje masę mięśniową--- przed rozpoczęciem treningów byłem typowym skinny fat 66kg i tkanka tłuszczowa. Teraz jest lepiej ale jeszcze dużo brakuje
Ułożyłem taką miskę, oczywiście jest to przykładowa dieta---mięsa będą stosowane zamiennie---schab wieprzowy, jakaś wołowina, karkówka (raczej rzadziej), ryby --makrela czasem łosoś śledź, tuńczyk
orzechy również zamiennie z włoskimi i migdałami (mam obecnie sporo arachidów nieprażonych i niesolonych)
W diecie niema glutenu i nabiału (jedynie odzywka białkowa)chcę sprawdzić jak organizm zareaguje na odstawienie.
Jedynie wleci kefir niewielka ilość
Do każdego posiłku oprócz okołotreningowych warzywa
Z poniższej miski dostarcze:
---54 gr tłuszczów nasyconych
--- 81 gr nienasyconych---- jednonienasycone 53gr i wielonienasycone 27gr
---- 0gr tłuszczu trans
---- ok 30gr błonnika (nie licząc warzyw)
----- ok 36 gr cukru (głównie banan )
Co sądzicie o takiej misce??Jak proporcje tłuszczy coś uciąć coś dodać??
Trening siłowy dosyć ciężki same podstawy tj Fronty, mc, podciąganie, dpsy, wyc na klatke spore ciężary
Suplementacja witaminami---zma, wit c,
...Ale w końcu czym jest ból? Tylko reakcją neuronów. Chemicznym fenomenem, który zachodzi w naszym mózgu... doznaniem, iluzją...