Siłownia a bieganie.

Witam. Mam 16 lat, od zawsze prowadziłem siedzący tryb życia, ale rok temu wziąłem się za siebie. Mniej jadłem, zrobiłem kilka tys. km rowerem i z 95kg udało mi się zejść do 80kg.
Od miesiąca chodzę na siłownię 2x w tyg, mieśni nie mam praktycznie żadnych, ledwo co zrobię pompkę nie wspominając o podciąganiu.
Oczywiście moja sylwetka się zmieniła w sposób diametralny przez ten rok, ale nadal mam sporo tłuszczu. Czy chodzenie na siłownię i bieganie w pozostałe dni to dobry pomysł, czy raczej mam się skupić na jednej rzeczy? Oczywiście chcę zgubić jak najwięcej tłuszczu i nabrać siły. Wiem, że są to dwa różne procesy, ale czy bieganie mi w jakiś sposób zaszkodzi?

Moim zdaniem jedno drugiemu nie przeszkadza. Jeśli biegasz czysto amatorsko od tak dla przyjemności to spokojnie jedno z drugim się uzupełnia !. Sam biegam długie dystanse. Zacząłem od biegania bo ważyłem 100 kg. Teraz chodzę na siłownie i uzupełniam treningi bieganiem. Całkiem fajne połączenie na redukcji. Nie wiem jak to się ma do masowania. Ale dobrze zbilansowana dieta i treningi na pewno przyspieszą redukcję.

Wszystko jest kwestią skali. Biegając cotygodniowo kilkadziesiąt km i tyle samo na rowerze owszem, masę chierowo będzie Ci budować, chyba że na bombie. Biegając 3x week po 40 min raczej nie będzie Ci kolidować. Jakim planem na siłce jedziesz? Skoro trudno Ci pompkę zrobić to raczej nie masz się czego bać o utratę siły, bo Ty jej zwyczajnie nie masz. Może spróbuj najpierw treningu obwodowego typu ACT, zanim przejdziesz na ,,klasyczny" trening siłowy? Fajną opcją na robienie aero na siłce zamiast bieżni czy rowerka jest ergometr wioślarski, jak narzucisz sobie średnie tempo da Ci to w kość w zupełnie inny sposób niż taki steper. Podsumowując: nie, nie musisz skupiać się na jednej rzeczy. Ogarnij dietę żeby się nie głodzić jak idiota tylko wiedzieć, co się powinno jeść i będzie git. Chude mięso, zdrowe źródła węglowodanów, nabiał w umiarkowanych ilościach, od czasu do czasu owoc.

Pokaż zdjęcie sylwetki przód bok, się oceni jaki jest obecny stan. Jak naprawdę dobrze schudłeś ale nadal masz tłuszcz i mikre mięśnie to moze pora popracować nad masą mięśniową, bieganie może to utrudnić chyba ze pokryjesz straty w kaloriach, czyli będziesz więcej jadł, paliwo do wzrostu tzreba skądś czerpać.

Bieganie jest tak samo potrzebne jak zwykły trening, żeby nie stracić kondycji. Po drugie wzmocnisz sobie stawy nóg. Ale jeżeli ważysz już trochę więcej niż wskazuje średnie lub standardowe BMI to warto mieć troche mocniejsze buty do biegania, żeby nie poodbijać sobie stóp i nie wytrzaskać stawów kolan. New Balance ma dobre buty z amortyzacją RevLite, mam te buty i nie czuję w ogóle, ze biegam po twardej nawierzchni

Lądujesz na piętach, tylko dlatego że masz dobrą amortyzację. Ale to nie jest bieganie naturalne. Kiedyś ludzie nie mieli butów i biegali. Spróbuj sobie pobiegać boso, tym samym stylem którym biegasz w butach. Gwarantuję że powybijasz zęby. Buty powinny mieć małą amortyzację a my powinniśmy biegać lądując na przed śródstopiu. Polecam książkę "Urodzeni Biegacze"